Siemoniak, mówiąc o swoim następcy na stanowisku szefa MON, Antonim Macierewiczu przypomniał, że "obejmuje on po raz trzeci wysoką funkcję w państwie". - Może ten trzeci raz będzie zupełnie inny niż dwa poprzednie. Nie ferujmy wyroków z góry - apelował. Wyraził też nadzieję, że minister Macierewicz będzie patrzył na wszystko inaczej niż lider opozycji Macierewicz.

Szef MON i wicepremier zapewnił jednocześnie, że ani Polski, ani armii nie trzeba odbudowywać, bo zarówno kraj, jak i jego wojsko są w dobrym stanie. - Tu trzeba ciężkiej pracy, doskonalenia, być może zmian. Natomiast barwne wypowiedzi trzeba sobie zachować na czas opozycji - przekonywał Siemoniak.

Wicepremier ustępującego rządu stwierdził następnie, że wierzy, iż w przypadku Macierewicza "będzie mniej kontrowersji, a więcej odpowiedzialnej pracy dla Polski" niż chociażby wtedy, gdy kandydat na szefa MON w rządzie PiS był wiceministrem obrony narodowej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.