W piątek poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec. Raport za maj mocno rozczarował wskazując na najmniejszy miesięczny wzrost liczby etatów od sześciu lat. Niewiele osób zwróciło wówczas uwagę na dane mówiące o tymczasowych etatach. Zatrudnienie w tej kategorii zmniejszono w maju o 21 tys. osób. Spada ono już od ponad pół roku. Od grudnia liczba tymczasowych etatów w USA spadła o 64 tys.

- Agencje zatrudnienia tymczasowego reagują na to, że spółki nie potrzebują już tylu pracowników. Całkowita sprzedaż biznesowa zmniejsza się w USA od połowy 2014 r. Wydajność jest słaba i się pogarsza. Przychody spółek zmniejszały się przez cztery kwartały z rzędu. Spółki widzą, że popyt na ich produkty słabnie, więc zaczyna się cięcie kosztów. Pierwszymi, którzy tracą pracę są pracownicy tymczasowi – pisze na swoim blogu amerykański komentator finansowy Wolf Richter, założyciel spółki Wolf Street Corp.

Przedstawiciele amerykańskich władz i Fedu wskazują jednak, że gospodarka USA jest wciąż w dosyć dobrej kondycji. Złośliwi zauważają jednak, że jeszcze na początku 2008 r. ówczesny szef Fedu Ben Bernanke zapewniał, że USA nie grozi recesja.