Ci pracownicy najbardziej boją się utraty pracy

Co szósty Polak liczy się teraz z utratą zatrudnienia. Co prawda te obawy są już wyraźnie mniejsze niż wkrótce po wybuchu pandemii, ale i tak największe od lat.

Aktualizacja: 08.07.2020 06:32 Publikacja: 07.07.2020 21:28

Ci pracownicy najbardziej boją się utraty pracy

Foto: Adobe Stock

Najwięcej obaw o utratę pracy jest wśród inżynierów. Aż 27 proc. ankietowanych z tej grupy ocenia ryzyko zwolnienia jako duże - wynika z 40. już edycji badania „Monitor Rynku Pracy" agencji zatrudnienia Radstad. To sporo powyżej 16 proc. średniej dla wszystkich ponad tysiąca uczestników sondażu, który został zrealizowany w czerwcu br. we współpracy z Instytutem Badań Pollster.

Co ciekawe, bardzo podobny wynik pokazało przeprowadzone w pierwszych dniach lipca badanie Polskiego Funduszu Rozwoju i Polskiego Instytutu Ekonomicznego - 16 proc. ankietowanych pracowników oceniło tam jako zdecydowane albo raczej prawdopodobne ryzyko utraty pracy w najbliższych miesiącach.

Obawy menedżerów

Ten wynik pokazuje wzrost optymizmu wśród pracowników w porównaniu z końcem marca, gdy w badaniu Randstad duże ryzyko utraty pracy dostrzegało aż 26 proc. badanych- najwięcej w historii monitora.

Wtedy najbardziej bali się zwolnień kasjerzy w sklepach i robotnicy niewykwalifikowani.

Teraz – inżynierowie. Wielu z nich pracuje w przemyśle a według czerwcowego badania, przemysł jest drugą branżą- zaraz po rozrywce i rekreacji- w której pracownicy mają najwięcej obaw o utratę pracy (19 proc). W przemyśle pracuje również wielu robotników niewykwalifikowanych, którzy pod względem oceny ryzyka zwolnień są na drugim miejscu(21 proc.). Na trzecim miejscu - podobnie jak w marcu- znaleźli się przedstawiciele kadry zarządzającej, choć teraz nieco mniej obawiają się utraty zatrudnienia (20 proc.) niż na początku pandemii (29 proc.). Najbardziej pewna swego stanowiska pracy jest kadra kierownicza średniego szczebla- tylko 9 proc. badanych z tej grupy mówi o dużym ryzyku utraty zatrudnienia.

Niepewność zwiększa lojalność pracowników

Jak podkreśla Mateusz Żydek, ekspert Randstad, na poprawę nastrojów pracowników (a zarazem konsumentów) wpłynęło odmrożenie większości branż i związane z tym uspokajające sygnały z gospodarki. Nie są one jednak na tyle pozytywne, by znacząco zmniejszyć poczucie niepewności, które ogranicza n.p. chęci do zmiany pracy. Teraz 46 proc. badanych twierdzi, że wcale jej nie szuka – to najwięcej od jesieni ub. roku. Co prawda optymizm pracowników nieco tu wzrósł; bo do 80 proc. (z 75 proc. w marcu) zwiększyła się teraz grupa osób liczących, że w ciągu pół roku znajdą jakąkolwiek pracę. Jednocześnie 53 proc. badanych (wobec 52 proc. w marcu) uważa, że w ciągu 6 miesięcy znajdzie pracę nie gorszą nich obecna. Jednak i tak to najsłabszy wynik od połowy 2017 r.

-Widać, że pierwszy szok wywołany przez Covid-19 już minął, ale nadal mamy wysoki poziom przestrachu - ocenia Monika Fedorczuk, ekspertka rynku pracy w Konfederacji Lewiatan. Wpływa to na mniejszą gotowość do ryzyka. Zdaniem ekspertki, w sytuacji, gdy wiele firm przestało ogłaszać rekrutacje, a część nawet zwalnia, trudniej jest pracownikom podjąć ryzyko związane ze zmianą pracodawcy. Na poszukiwanie pracy będą się więc decydować  osoby, które mają wysokie i rzadkie kwalifikacje (im pomimo spowolnienia łatwo będzie znaleźć dobre zatrudnienie) czy też pracownicy, którzy zostali do tego zmuszeni przez sytuację, czyli zostali zwolnieni albo ich wynagrodzenie zostało obniżone do poziomu, który nie pozwala na pokrycie istotnych potrzeb.

Zdaniem Moniki Fedorczuk, pomimo wyhamowania wzrostu bezrobocia w czerwcu (według szacunków resortu pracy wzrosło tylko o 0,1 pkt proc. w porównaniu z majem br. - do 6,1 proc.), sytuacja na rynku pracy daleka jest od stabilizacji. Na razie wzrost hamują prace sezonowe a także tarcze antykryzysowe. Stabilizują one zatrudnienie w firmach, które skorzystały ze wsparcia z Funduszu Pracy lub Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. - Jednak, gdy pomoc się skończy możemy spodziewać się kolejnej fali zwolnień, szczególnie w tych firmach, gdzie pandemia koronawirusa znacząco ograniczyła możliwość sprzedaży produktów- przewiduje ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Najwięcej obaw o utratę pracy jest wśród inżynierów. Aż 27 proc. ankietowanych z tej grupy ocenia ryzyko zwolnienia jako duże - wynika z 40. już edycji badania „Monitor Rynku Pracy" agencji zatrudnienia Radstad. To sporo powyżej 16 proc. średniej dla wszystkich ponad tysiąca uczestników sondażu, który został zrealizowany w czerwcu br. we współpracy z Instytutem Badań Pollster.

Co ciekawe, bardzo podobny wynik pokazało przeprowadzone w pierwszych dniach lipca badanie Polskiego Funduszu Rozwoju i Polskiego Instytutu Ekonomicznego - 16 proc. ankietowanych pracowników oceniło tam jako zdecydowane albo raczej prawdopodobne ryzyko utraty pracy w najbliższych miesiącach.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców
Rynek pracy
Tych pracowników częściej szukają dziś pracodawcy