Z początkiem 2017 roku na wyspach zacznie obowiązywać nowa stawka VAT-u, który wzrasta z 9 do 13 procent dla sektora usług i zakwaterowania turystycznego oraz z 17 do 24 na paliwo, usługi kateringowe, przejazdy taksówkami i transport. Tym samym zniesiony zostanie specjalny status dla wysp i regionów, gdzie turystyka nie rozwijała się. Niższy podatek miał sprzyjać rozwojowi tego sektora.

Wyspiarze obawiają się, że wyższy VAT będzie ostatecznym ciosem w turystykę, która i tak została dotknięta przez niekończący się kryzys imigracyjny. Zwiększenie stawki podatku oznacza dla lokalnych przedsiębiorców konieczność przerzucenia dodatkowych kosztów na klientów, którzy w ostatnim czasie wydają o wiele mniej niż w latach poprzednich. Przedsiębiorcy uważają, że nowe regulacje uderzą przede wszystkim w małe i średnie firmy, których funkcjonowanie uzależnione jest od ruchu turystycznego, i w producentów lokalnych wyrobów.

Choć w tym roku Grecja zanotuje rekordową liczbę turystów, to na wyspach, które zostały dotknięte kryzysem imigracyjnym, zanotowano spadek liczby gości. Dotyczy to przede wszystkim Kos, Samos i Lesbos, gdzie spadek wynosi odpowiednio 11,2, 23 i 57,3 procent.

Specjalny status odnośnie stawki VAT znoszony jest na kolejnych wyspach już od jakiegoś czasu. Zmiana w pierwszej kolejności dotknęła Rodos, Santorini, Mykonos, Maxos, Paros i Skiatos, które już w październiku musiały pożegnać się z niższym podatkiem obrotowym.