Czerwony alert, najwyższy w czterostopniowej skali, oznaczający poważne zagrożenie dla zdrowia, obowiązuje między innymi w Bolonii, Florencji, Mediolanie, Wenecji i Rzymie. Co zdarza się rzadko, największe upały panują na północy i w środkowych Włoszech, a nie na południu.

Ministerstwo Zdrowia apeluje, by osoby starsze, chore i dzieci, starały się przebywać w klimatyzowanych pomieszczeniach. Wczoraj o godzinie 14 ze względu na powszechne we Włoszech używanie klimatyzatorów zarejestrowano najwyższy od 3 lat pobór mocy - ponad 56 megawatów.

Dziennik „Corriere della Sera" zamieszcza dziś instrukcję, jak zbudować klimatyzator z wiatraka i naczynia z kostkami lodu. A policja w Rzymie patrzy przez palce na zabronione kąpiele turystów w fontannach.

Stan alarmowy ma obowiązywać do 8 sierpnia.