Grecka SETE: Wszyscy żyjemy z turystyki

Inżynier, producent kapeluszy i rybak to ludzie, którzy zarabiają też na turystach - przekonuje Stowarzyszenie Greckich Przedsiębiorców Turystycznych SETE

Publikacja: 06.06.2018 09:43

www.axiagiaolous.gr

www.axiagiaolous.gr

Foto: ROL

Odwiedzając adres strony internetowej www.axiagiaolous.gr można dowiedzieć się, jak ważna jest branża turystyczna w Grecji. Kolaż zdjęć pokazuje przedstawicieli różnych zawodów, od rybaka, przez kierowcę ciężarówki, producentkę win aż po inżyniera, którzy utrzymują się z pieniędzy przyjezdnych.

I tak pod fotografią rybaka Koriakosa napisano, że w sezonie turystycznym zarabia więcej niż zwykle, ponieważ sprzedaje lokalnym tawernom wszystkie złowione ryby. SETE dodaje, że w 2017 roku bezpośrednie wpływy do PKB z turystyki wyniosły 18 miliardów euro, a pośrednie 30 miliardów.

Katerina to projektantka i producentka kapeluszy, które chętnie kupują goście z zagranicy. Organizacja podkreśla, że prawie 90 procent pieniędzy wydawanych przez urlopowiczów zostaje w kraju.

Alice sprzedaje materiały, a dzięki turystyce z każdym rokiem zarabia coraz więcej. Wszystko dlatego, że kolejne firmy działające w turystyce zaopatrują się u niej, żeby urządzić swoje lokale.

Konstantina zajmuje się produkcją win. Jej wyroby są zamawiane nie tylko przez restauracje i hotele, chętnie kupują je również turyści. Wielu z nich jest już jej stałymi klientami, a napój bogów zamawiają także przez internet.

SETE tłumaczy, że ponad 50 procent sprzedaży wyrobów spożywczych trafia do firm obsługujących turystykę. Yannis jest ogrodnikiem współpracującym z hotelami i innymi obiektami turystycznymi, w których dba o zewnętrzne otoczenie.

Christos to rzeźnik, i choć sam rzadko widuje turystów w swoim sklepie, to właśnie dzięki niemu mogą oni zjeść smaczne posiłki w hotelach i restauracjach. Organizacja podkreśla, że z każdego 1 euro wydanego na turystykę do kraju wraca od 2,2 do 2,65 euro.

Katerina jest kasjerką w kinie. W sezonie przed jej okienkiem ustawiają się kolejki turystów, a wszystko dlatego, że greckie kina, teatry, festiwale i muzea odwiedzane są licznie przez przyjezdnych.

Dimitris jest szefem kuchni w jednej z lokalnych restauracji. I choć nie znajduje się ona w typowo turystycznym miejscu, to dzięki dobrym opiniom w internecie odwiedza ją coraz więcej gości z różnych zakątków świata. Turystyka i zawody, które wspiera, tworzą od 1 do 4 euro PKB.

Panayiotis jest producentem nabiału, między innymi słynnego greckiego jogurtu, którego spróbować chcą wszyscy turyści.

Maggie zarabia na życie jako programistka, z jej usług korzysta coraz więcej firm, które chcą sprzedawać na przykład bilety wstępu przez internet. SETE podkreśla, że branża tworzy miejsca pracy dla kobiet i młodych osób.

Vangelis pracuje jako kierowca ciężarówki, dostarczając wiele towarów do restauracji, hoteli i innych obiektów turystycznych. SETE zwraca uwagę, że w 2017 roku bezpośredni i pośredni udział turystyki w PKB Grecji wyniósł 27 procent.

Nikos jest inżynierem, a ponieważ w ostatnich latach dużo buduje się na potrzeby turystyki, może być spokojny o swoją pracę. Stowarzyszenie informuje, że czterech na dziesięć osób znalazły zatrudnienie dzięki turystyce.

Odwiedzając adres strony internetowej www.axiagiaolous.gr można dowiedzieć się, jak ważna jest branża turystyczna w Grecji. Kolaż zdjęć pokazuje przedstawicieli różnych zawodów, od rybaka, przez kierowcę ciężarówki, producentkę win aż po inżyniera, którzy utrzymują się z pieniędzy przyjezdnych.

I tak pod fotografią rybaka Koriakosa napisano, że w sezonie turystycznym zarabia więcej niż zwykle, ponieważ sprzedaje lokalnym tawernom wszystkie złowione ryby. SETE dodaje, że w 2017 roku bezpośrednie wpływy do PKB z turystyki wyniosły 18 miliardów euro, a pośrednie 30 miliardów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive
Turystyka
Włoskie sklepiki bez mafijnych pamiątek