Jak informuje portal Travel Weekly, Brytyjskie Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego, amerykańskie FBI i Departament Obrony Narodowej wydały wspólnie ostrzeżenie przed „wrogimi działaniami informatycznymi planowanymi przez rosyjski rząd".

Rząd Theresy May poinformował, że celem mogą być firmy z prywatnego sektora, dostawcy ważnej infrastruktury, a także mali przedsiębiorcy, również ci, którzy pracują z domu. Organizacja Profit (Prevention of Fraud in the Travel Industry – Zapobieganie Oszustwom w Branży Turystycznej) uważa, że branża turystyczna powinna poważnie potraktować ten komunikat, bo zagrożenie pojawiło się w wyniku przyłączenia się Wielkiej Brytanii do ataku na Syrię.

– Firmy turystyczne nie mogą ignorować tego ostrzeżenia. Wystarczy jeden duży atak, żeby zniszczyć wizerunek tej branży – mówi Barry Gooch, prezes Profitu. Gooch wyjaśnia, że ataki mogą skutkować kradzieżą pieniędzy lub danych osobowych. – Najbardziej narażone są firmy, które mają zagraniczne przedstawicielstwa, gdzie niekiedy obowiązują inne standardy czy protokoły bezpieczeństwa – dodaje. Prezes Profitu uważa, że potencjalnie zaatakowane mogą być lotniska, linie lotnicze i duże przedsiębiorstwa turystyczne.