W czwartek rząd przyjął nowelę kodeksu karnego. Chodzi o dzieci i konsekwencje niepłacenia alimentów na nie. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje uzupełnić art. 209 kodeksu karnego.
Projekt przewiduje, że osoba, której dług alimentacyjny stanowi równowartość co najmniej trzech należnych świadczeń okresowych może na rok trafić do więzienia. Dziś kodeks karny mówi jedynie ogólnie o „uporczywym uchylaniu się" od obowiązku alimentacyjnego. Wystarczy zatem raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (np. 20 zł), by uniknąć odpowiedzialności. W takiej sytuacji uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego może nie zostać uznane za uporczywe.
– Wprowadzenie obiektywnego kryterium równowartości trzech świadczeń okresowych pozwoli uniknąć dowolności w interpretacji, na czym polega „uporczywość" – uzasadnia Ministerstwo Sprawiedliwości.
W noweli zapisano też, że dłużnicy alimentacyjni będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed upływem 30 dni od pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego.
Wyższa kara (grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch) grozić ma tym, którzy nie płacąc alimentów, narażają osobę najbliższą lub inną osobę na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Chodzi o sytuację, gdy na skutek uchylania się jednego rodzica od alimentów drugi nie jest w stanie utrzymać dziecka.