Ograniczenie władzy rodzicielskiej: ignorowano prośby rodziców o interwencję

Instytut Ordo Iuris poinformował, że reprezentuje rodziców, którym grozi ograniczenie władzy rodzicielskiej nad dziesięcioletnim synem.

Publikacja: 20.07.2019 11:59

Ograniczenie władzy rodzicielskiej: ignorowano prośby rodziców o interwencję

Foto: AdobeStock

Do wszczęcia postępowania doszło na skutek zawiadomienia Sądu Rejonowego w Toruniu przez szkołę, do której uczęszcza dziecko. Narastający od dawna konflikt pomiędzy uczniami zaczął się, gdy zgodnie z relacją rodziców Maciek zwrócił uwagę ukraińskiemu koledze wykrzykującemu, że Stefan Bandera to bohater. Po miesiącach ignorowania próśb rodziców o interwencję, szkoła bez ich wysłuchania zawiadomiła sąd o rzekomym propagowaniu przez Maćka nacjonalistycznych haseł oraz jego agresji wobec ucznia z Ukrainy.

Czytaj także: Kodeks rodzinny i opiekuńczy: władza rodzicielska jest nieprzerwana

Po pierwszym szkolnym sporze o Banderę, Maciek był przez ukraińskiego kolegę wyzywany i opluwany z powodu noszenia ubrań z nadrukami przedstawiającymi Żołnierzy Niezłomnych. Chłopiec starał się nie reagować na liczne prowokacje, a kolejne incydenty były na bieżąco zgłaszane szkole. Rodzice byli w stałym kontakcie z placówką, licząc na wsparcie pedagogów w rozwiązaniu konfliktu pomiędzy uczniami. Jedynym zaleceniem szkoły było jednak, by chłopcy trzymali się od siebie z daleka.

Narastający konflikt z rówieśniczego sporu przeszedł w kolejne fazy agresji wobec Maćka. Ostatecznie doszło między chłopcami do bójki poza terem szkoły. Sprawa Maćka została zgłoszona do sądu przez dyrekcję szkoły. Chłopcu zarzucono „propagowanie haseł nacjonalistycznych", w tym „wyzwiska typu «jesteś banderowcem»". Pismo szkoły wskazywało także, bez podania konkretnych dowodów, na rzekome „liczne skargi innych rodziców i uczniów na zachowania" Macieja. Na skutek zawiadomienia zostało wszczęte wobec rodziców chłopca postępowanie w przedmiocie ograniczenia władzy rodzicielskiej. Sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Toruniu.

Pełnomocnicy rodziny zwrócili uwagę, że pismo szkoły przedstawia ocenę sytuacji drastycznie różną od opinii wychowawczyni Maćka, poprzedzającej jego konflikt z kolegą. Według nauczycielki „zachowanie chłopca na zajęciach lekcyjnych nie budzi zastrzeżeń", Maciej „potrafi nawiązywać poprawne relacje z rówieśnikami". Jednocześnie „zdarzało mu się uczestniczyć w konfliktach z kolegami" przy czym „warto podkreślić, że zawsze były to sytuacje związane z obustronną prowokacją". Nauczycielka podkreśla, że „jego zachowane nie odbiega od zachowań rówieśników" a „warto podkreślić duże zaangażowanie rodziców chłopca w kształtowanie właściwej postawy syna we współpracy ze szkołą".

Inny obraz konfliktu, wskazujący na poważne błędy szkoły wyłania się również z opinii kuratorium. Wskutek skargi rodziców Maćka kuratorium przeprowadziło w szkole postępowanie kontrolne w zakresie zapewnienia uczniom bezpieczeństwa i przestrzegania ich praw. W wyniku zakończonej w czerwcu kontroli ustalono, że: pomiędzy chłopcami pojawił się „konflikt na tle narodowościowym", bójkę do której doprowadziła eskalacja konfliktu wszczął chłopiec pochodzący z Ukrainy, a rodzice zasadnie wnieśli skargę na zachowanie nauczyciela, który nie koordynując tego z innymi nauczycielami, psychologiem i pedagogiem odbył z Maćkiem rozmowę, podczas której zastraszał ucznia.

Sądowi przedstawiono również korespondencję mailową z czerwca, w której szkoła informuje zaniepokojonych rodziców, że podjęła interwencję w sprawie młodszego brata chłopca z Ukrainy, który przynosił do szkoły nóż. W sprawie „wnioski i konsekwencje zostały wciągnięte" a „szkoła stale monitoruje niepokojące zachowania uczniów".

„Postawa Maćka wynika z historii jego rodziny oraz przywiązania do tradycji. Ojciec chłopca był żołnierzem zawodowym. Patriotyzm jest dla niego ważną wartością, którą stara się przekazywać dziecku zainteresowanemu historią Polski. Przodkowie chłopca o których pamięć w rodzinie jest wciąż kultywowana padli ofiarą rzezi wołyńskiej. Rodzice starają się uwrażliwić dzieci na potrzeby innych oraz wychowywać je w szacunku do drugiego człowieka, chłopiec posiada również kolegę narodowości ukraińskiej, kwestia jego pochodzenia nigdy nie była podłożem konfliktów. Maciek nie jest w żaden sposób uprzedzony narodowościowo w końcu jeden z jego dobrych kolegów to także obywatel Ukrainy" – wyjaśnia reprezentująca rodzinę Maćka mec. Magdalena Majkowska z Ordo Iuris.

„Polska szkoła nie podjęła należytej współpracy z rodzicami w celu wyjaśnienia sprawy, pomimo licznych próśb rodziców Maćka o interwencję. Rzekome propagowanie nacjonalizmu przez ucznia – co zarzuciła mu szkoła - nie wykracza w żaden sposób poza treści wchodzące w zakres oficjalne obchodzonych w szkole uroczystości patriotycznych i prezentację faktów historycznych. Brak należytej reakcji szkoły doprowadził do eskalacji konfliktu i groźby niesłusznego ograniczenia władzy rodzicielskiej" – skomentował adw. Jerzy Kwaśniewski Prezes Instytutu Ordo Iuris.

Instytut Ordo Iuris udziela także pomocy prawnej osobom pochodzenia ukraińskiego.

Imię chłopca zostało zmienione na potrzeby informacji prasowej.

Do wszczęcia postępowania doszło na skutek zawiadomienia Sądu Rejonowego w Toruniu przez szkołę, do której uczęszcza dziecko. Narastający od dawna konflikt pomiędzy uczniami zaczął się, gdy zgodnie z relacją rodziców Maciek zwrócił uwagę ukraińskiemu koledze wykrzykującemu, że Stefan Bandera to bohater. Po miesiącach ignorowania próśb rodziców o interwencję, szkoła bez ich wysłuchania zawiadomiła sąd o rzekomym propagowaniu przez Maćka nacjonalistycznych haseł oraz jego agresji wobec ucznia z Ukrainy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe