Program z udziałem Adamka został wyemitowany w TVN 9 maja. Wypowiedzi boksera, że "Nie ma takiej opcji, żeby córka spotykała się z nie-Polakiem", "Rozpuszczone kobiety trzeba lać" "Ja żonę szanuję, ale musi być dyscyplina w domu" "Młodsza córka nie lubi czarnych" wzbudziły oburzenie wśród wielu telewidzów i organizacji pozarządowych walczących z ksenofobią.
Zareagował także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
- Wybitny bokser Tomasz Adamek w programie Kuby Wojewódzkiego w TVN powiedział, że kobiety, które są nieposłuszne i nie realizują swoich obowiązków domowych "trzeba lać". Nawet to obrazowo pokazał. Wszyscy – prowadzący, gość i publiczność – zareagowali śmiechem, była przednia zabawa. A audycja była promowana w internecie hasłem: "trzeba lać – zobacz dlaczego".
Rozumiem konwencję programu: ma bawić, prowokować, rozśmieszać w niczym nie skrępowanej rozmowie z celebrytą. Rzecz jednak w tym, że kiedy już opadnie nastrój wesołości, ucichnie śmiech, pozostaje smutne przesłanie: przemoc domowa może być usprawiedliwiona.
Tymczasem w realnym świecie mamy do czynienia z prawdziwym dramatem. Liczby osób dotkniętych przemocą w rodzinie idą w setki tysięcy (w 2015 roku – 207.385), a sama tylko Policja w ub. roku wypełniła 73,5 tys. formularzy tzw. "Niebieskiej Karty".