O rozstrzygnięcie tej fundamentalnej dla wielu spraw o podział majątku kwestii zwrócił się do SN szczeciński Sąd Okręgowy. Problem wyceny bierze się z dość powszechnej praktyki, że między wyrokiem rozwodowym a podziałem majątku wspólnego mija kilka lat i wartość jego składników się zmienia. Jeśli są sprzedawane, a uzyskana cena dzielona między byłych małżonków, nie ma to znaczenia. Zwykle jednak to, co się da, jest dzielone w naturze, a strona, która dostanie więcej, spłaca drugą.
Wartość majątku
Tak było też w sprawie o podział majątku między byłymi małżonkami Marią i Janem D., którą zajmuje się szczeciński sąd. Małżonkowie rozwiedli się w 2010 r., a do sądowego podziału majątku doszło w 2015 r. W skład majątku wspólnego wchodziły dwa lokale i udziały w dwóch kolejnych, nieduża firma i trzy samochody oraz mniej wartościowe ruchomości. Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże podzielił te składniki między byłych małżonków, z tym że te przyznane mężczyźnie, w tym firma, były bardziej wartościowe. Zasądził więc od niego na rzecz byłej żony prawie 400 tys. zł. Stan majątkowy SR ustalił na dzień rozwodu, ale według cen z daty dokonywania podziału, a dokładnie – wydawania orzeczenia. Postanowienie to zaskarżyły obie strony, choć z innych przyczyn. Rozpatrując apelacje, Sąd Okręgowy w Szczecinie powziął wątpliwość. I zapytał SN, czy w sprawie o podział majątku wspólnego ustalenie wartości poszczególnych przedmiotów majątkowych wchodzących w jego skład następuje według stanu tych przedmiotów na dzień ustania wspólności majątkowej małżeńskiej czy na dzień orzekania.
Trudne sprawy
Szczeciński sąd wskazuje, że żadne przepisy nie rozstrzygają wprost i jednoznacznie, jaki stan przedmiotów winien być uwzględniany przy podziale. Jedynie art. 567 § 3 k.p.c. stanowi, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku. Prawo spadkowe jednak też tej kwestii nie rozstrzyga. Z orzecznictwa zaś wynika, że stan spadku ocenia się według otwarcia spadku, a wartość według cen z chwili dokonywania podziału. Są też orzeczenia mówiące, by jednak uwzględniać obciążenia zmniejszające wartość składników majątkowych podlegających podziałowi.
Z kolei w wyroku z 31 stycznia 2013 r. SN wskazał, że kiedy obojgu byłym małżonkom przysługuje udział w spółce, jego wartość powinna być określona według stanu z dnia dokonywania podziału. I ku temu stanowisku skłaniają się też sędziowie SO w Szczecinie (Tomasz Sobieraj, sprawozdawca, Iwona Siuta, Mariola Wojtkiewicz).
Wskazują w uzasadnieniu pytania, że między datą ustania wspólności majątkowej (rozwodem) a datą dokonywania podziału stan poszczególnych składników może ulec radykalnej zmianie czy to na skutek czasu: auto pięcioletnie staje się dziesięcioletnie, czy zmiany statusu prawnego działki z rolnej na budowlaną. I gdyby nie uwzględnić takich faktów przy podziale, jedno z małżonków byłoby pokrzywdzone. W tej zaś sprawie, dodał SO, wartość niektórych składników zmieniła się między rozwodem a datą wydawania orzeczenia sądowego.