Dokument przedstawiony przez kanadyjskiego prawnika w Toronto jest bolesny nie tylko dla Rosji, lecz także dla ruchu olimpijskiego i całego sportu. Organizacje rządowe w Rosji organizowały i maskowały doping w sporcie na wielką skalę. Według profesora McLarena ten proceder istniał już po igrzyskach zimowych w Vancouver (2010) i trwał co najmniej do sierpnia 2015 r.
Kluczowe ustalenia raportu niezależnej komisji specjalnej działającej na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) są następujące: rosyjskie Ministerstwo Sportu kierowało, kontrolowało i nadzorowało manipulacje związane z wynikami analiz próbek pobranych od sportowców, a także ich podmianę w przypadkach wykrycia dopingu, przy aktywnym udziale i wsparciu Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Centrum Przygotowań Sportowych i rosyjskiej agencji antydopingowej (RUSADA).
Moskiewskie laboratorium antydopingowe pełniło w systemie krycia dopingu rolę ostatniej, najważniejszej tarczy ochronnej, jego pracownicy nie mieli wyboru w kwestii udziału w procederze, personel był wręcz zmuszony do uczestnictwa w systemie nielegalnych działań.
W raporcie stwierdzono, że dopingowe oszustwa wdrożono m.in. podczas przygotowań reprezentacji Rosji do igrzysk olimpijskich w Londynie (2012), przed lekkoatletycznymi mistrzostwami świata (2013), Uniwersjadą (2013), igrzyskami zimowymi w Soczi (2014) i mistrzostwami świata w pływaniu (2015).
Przykłady są porażające. Przede wszystkim miesiącami naruszano zabezpieczenia i zmieniano zawartość pojemników z próbkami moczu przechowywanymi w laboratorium w Moskwie. Podobny, udoskonalony sposób podmiany i ukrywania próbek opracowano dla laboratorium olimpijskiego w Soczi. Richard McLaren opisał ten proceder jako „metodologię znikających próbek pozytywnych". Podał opis naruszeń i ślady otwierania pojemników wykryte przez śledczych.