Oficjalnego powodu tej decyzji nie podano, ale łatwo się go domyślić. Samsung jest koncernem z Korei Południowej, z którą kraj rządzony przez Kim Dzong Una jest, formalnie, w stanie wojny.

Według doniesień Radio Free Asia, żaden z 31 reprezentantów Korei Północnej nie mógł wejść na olimpijski stadion z nowym modelem Galaxy S7 od Samsunga, choć takie telefony dostali jako upominki wszyscy sportowcy i działacze. Firma przygotowała łącznie 12,5 tys. egzemplarzy dla uczestników igrzysk, ale 31 sztuk dla Korei Północnej zabrał szef kadry.

Biuro olimpijskiego komitetu w Rio potwierdza, że telefony odebrał w imieniu swoich ludzi Yoon Sungbum. Sportowcy z Korei Północnej odmawiają odpowiedzi na pytanie, czy sprzęt do nich dotarł.

Koreańczycy z Południa przyznają, że słyszeli o przypadkach konfiskowania gadżetów przyznawanych sportowcom Północy podczas innych zawodów