Czy spadł panu kamień z serca?
Wszyscy jesteśmy zadowoleni, ale jeszcze nic wielkiego nie zrobiliśmy. Oczywiście awans do półfinału to sukces, ale wciąż mamy przed sobą następne mecze.
Co zdecydowało o zwycięstwie nad Chorwacją?
Najważniejsze było to, że od początku wierzyliśmy, że możemy z nimi walczyć. Ważna było także to, że oni nas niemal cały czas gonili, a jak wyszli do przodu, to zaraz odrobiliśmy stratę. Uwierzyliśmy w siebie i to było najważniejsze.
A sprawy taktyczne, siła ataku i obrony?