Zandberg: Polskie państwo zachowuje się, jakby ciągle trwały lata '90

- Chcemy, żeby płaca minimalna w Polsce wynosiła połowę przeciętnego wynagrodzenia - mówił w Szczecinie Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem.

Aktualizacja: 12.09.2018 15:08 Publikacja: 12.09.2018 14:50

Zandberg: Polskie państwo zachowuje się, jakby ciągle trwały lata '90

Foto: tv.rp.pl

Według Zandberga powiązanie płacy minimalnej z przeciętnym wynagrodzeniem "to prosty mechanizm, dzięki któremu najgorzej uposażeni pracownicy będą także w regularny sposób odczuwali korzyści ze wzrostu gospodarczego".

- Dzisiaj jest niestety tak, że podwyżki płacy minimalnej zależą od łaski i niełaski premiera Morawieckiego. Naszym zdaniem sensowniejszy jest prosty mechanizm: gospodarka idzie w górę, rośnie przeciętne wynagrodzenie, automatycznie rośnie wynagrodzenie minimalne - przekonywał członek zarządu Razem w Szczecinie, prezentując liderów list do sejmiku wojewódzkiego.

Zandberg stwierdził, że środki na świadczenia społeczne mogą się znaleźć w budżecie dzięki zaprzestaniu finansowania Kościoła i międzynarodowych korporacji.

- Kościół katolicki powinien utrzymywać się z własnych środków - mówił w czasie konferencji prasowej. Dodał, że do międzynarodowych korporacji trafiają co roku "miliardy z budżetu państwa w formie ulg, przywilejów i grantów".

- Polskie państwo zachowuje się, jakby ciągle trwały lata dziewięćdziesiąte, jakbyśmy musieli błagać korporacje o jakąkolwiek inwestycję w Polsce. Mamy 2018 rok a nie 1990 i czas skończyć z tą archaiczną, poniżającą polityką - mówił Zandberg, cytowany przez "Kurier Szczeciński".

- Czas, żeby wszyscy płacili podatki według tych samych sprawiedliwych zasad, niezależnie od tego, czy to jest Kowalski, czy to jest prezes wielkiej firmy w pięknym garniturze czy to jest ksiądz proboszcz w sutannie. Startujemy do sejmików z hasłem "Polska - wygodny dom dla wszystkich". Dziś Polska jest wygodnym domem tylko dla tych, którzy są bogaci, dla tych, którzy mieszkają w centrach dużych miast - ocenił polityk Razem.

- Wystarczy poza te miasta wyjechać, żeby zobaczyć zupełnie inną Polskę, tę, w której są likwidowane połączenia kolejowe, połączenia PKS, tę, w której nie ma ośrodków zdrowia i w której państwo się zwinęło i niestety - wbrew zapowiedziom Prawa i Sprawiedliwości - nadal się zwija - stwierdził Zandberg.

Według Zandberga powiązanie płacy minimalnej z przeciętnym wynagrodzeniem "to prosty mechanizm, dzięki któremu najgorzej uposażeni pracownicy będą także w regularny sposób odczuwali korzyści ze wzrostu gospodarczego".

- Dzisiaj jest niestety tak, że podwyżki płacy minimalnej zależą od łaski i niełaski premiera Morawieckiego. Naszym zdaniem sensowniejszy jest prosty mechanizm: gospodarka idzie w górę, rośnie przeciętne wynagrodzenie, automatycznie rośnie wynagrodzenie minimalne - przekonywał członek zarządu Razem w Szczecinie, prezentując liderów list do sejmiku wojewódzkiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?