Krzysztof Pyrć: Wszyscy powinniśmy się zaszczepić

Święta w tym roku najbezpieczniej zrobić przez Zooma– apeluje prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Aktualizacja: 16.12.2020 21:00 Publikacja: 16.12.2020 17:35

Krzysztof Pyrć: Wszyscy powinniśmy się zaszczepić

Foto: tv.rp.pl

Na jakim etapie walki z pandemią jesteśmy?

Na tym samym co wcześniej, ale widać światełko w tunelu. Pojawiające się doniesienia o szczepionkach są bardzo optymistyczne. Czekam, aż Europejska Agencja Leków potwierdzi, że prezentowane dane są tak dobre, jak firmy to przedstawiają. Nie ma co ukrywać, że do końca pandemii został nam jeszcze kawałek drogi. Weszliśmy w sezon zimowy, niestety idealny dla wirusa, nie dla nas. I musimy się pilnować. Widzimy w tym momencie, co się dzieje w krajach, które się nie pilnują. W Polsce widać powolne spadki zakażeń – dalej sytuacja jest niedobra, ale zatrzymał się dynamiczny wzrost. Wszystkie kraje, w których rozluźniono chociaż trochę zasady, idą ostro w górę.

Czytaj także: Ranking „Bezpieczny szpital 2020”

Jesteśmy w trudnym momencie, w którym wiemy już, jak kontrolować pandemię, i mam nadzieję, że wiemy, jak sobie poradzić, by nie doprowadzić do kompletnej katastrofy. Jeżeli przestaniemy się pilnować, to na szczepienia nie ma jeszcze co liczyć.

Przed nami święta i sylwester. Jak powinniśmy się zachować w tym czasie?

Boję się głównie imprez rodzinnych. To są spotkania wielopokoleniowe, spotykają się bardzo młodzi ludzie z osobami starszymi, z grup ryzyka. Tych spotkań jest dużo, a mieszkania małe. Tak samo miejsca kultu, gdzie wentylacja może być słaba. To idealne miejsca, w których dochodzi do rozprzestrzeniania się wirusa. U osób starszych ta choroba ma bardzo ciężki przebieg. Ja na pewno z moimi rodzicami nie będę się widział bezpośrednio. Dlatego, żeby ich chronić.

Czyli w tym roku święta lepiej spędzić zdalnie przez Zooma?

Ja bym o to apelował, by właśnie w imię tego, żeby chronić naszych najbliższych, zrobić te święta przez Zooma. Wiem, że to jest dla części osób bardzo trudne, ale wyobrażam sobie, że konsekwencje mogą być niemiłe.

Kiedy realnie w Polsce pojawią się szczepionki?

Deadline, który EMA wyznaczyła, to dla firmy Pfizer 29 grudnia, natomiast dla szczepionki firmy Moderna 12 stycznia. Realnie ruszy to gdzieś na przełomie stycznia i lutego, jeżeli wszystko pójdzie dobrze. Ale nie będzie tak, że wszyscy naraz będziemy się mogli zaszczepić. Nie bez powodu jest tworzona lista kolejkowa, na której w pierwszej kolejności są osoby najbardziej zagrożone, czy to przez wiek, czy przez pracę, jaką wykonują. Dopiero kiedy te osoby będą chronione, szczepionka będzie dostępna dla pozostałych grup.

Ile potrwa wyszczepienie całej populacji?

To zależy od tego, ile tych szczepionek będzie dostępnych. Na razie mówimy o dwóch. Mamy szczepionkę wektorową firmy AstraZeneca, która napotkała pewne trudności – pojawił się problem, że w Wielkiej Brytanii była na początku podawana inna dawka, niż założono. Wyniki wyszły nieco niespójne, w związku z czym cały ten proces jest opóźniony, i rodzi się pytanie, jak zareagują na to regulatorzy, o ile ten proces się opóźni. Mamy szczepionkę firmy Sanofi, która również teraz cofnęła się w rozwoju i wraca na wcześniejszą fazę, nie będzie tak szybko dostępna. Trzeba pamiętać, że w tej pierwszej fazie, w miesiącach wiosennych, raczej dostaniemy mniejszą niż większą liczbę szczepionek. Może się okazać, że nie jest problemem chęć do szczepień czy możliwość wyszczepienia, ale dostępność szczepionki.

Czy szczepionka powinna być obowiązkowa?

To jest pytanie trudne. Całe społeczeństwo powinno się zaszczepić i ja bym gorąco do tego zachęcał, natomiast w tym momencie próba zmuszenia wszystkich, żeby się szczepili, może przynieść odwrotny efekt. Nikt nie lubi być do czegoś zmuszany, więc jeżeli ktoś się nie będzie chciał szczepić, to się po prostu nie zaszczepi, nikt mu krzywdy za to nie zrobi. Ale im więcej osób się nie zaszczepi, tym większe ryzyko, że nie wrócimy w najbliższych latach do takiej normalności, jaką znamy sprzed 2020 r. Jeżeli ktoś nie ma przeciwwskazań i się nie zaszczepi, to siłą rzeczy dołoży swoją cegiełkę do tego, że będzie to trwało rok albo i dłużej, niż powinno.

Ludzie boją się skutków ubocznych szczepionek.

Pierwszym efektem szczepienia, który wystąpił u dużego odsetka osób, jest złe samopoczucie. Będziemy się czuli źle przez dzień–dwa. Możemy mieć gorączkę, możemy mieć ogólne objawy wirusopodobne. Ale szczepionka została przebadana już na kilkudziesięciu tysiącach osób i nie stwierdzono jakichś poważnych objawów czy efektów szczepienia w ciągu kilku miesięcy.

Czyli możemy już planować Wielkanoc, majówkę, wakacje czy to za wcześnie?

Wszystko zależy od tego, jak zachowamy się teraz, bo będzie to miało konsekwencje długofalowe. Natomiast ja bym tak dalekich planów nie robił.

—współpraca Jakub Mikulski

Na jakim etapie walki z pandemią jesteśmy?

Na tym samym co wcześniej, ale widać światełko w tunelu. Pojawiające się doniesienia o szczepionkach są bardzo optymistyczne. Czekam, aż Europejska Agencja Leków potwierdzi, że prezentowane dane są tak dobre, jak firmy to przedstawiają. Nie ma co ukrywać, że do końca pandemii został nam jeszcze kawałek drogi. Weszliśmy w sezon zimowy, niestety idealny dla wirusa, nie dla nas. I musimy się pilnować. Widzimy w tym momencie, co się dzieje w krajach, które się nie pilnują. W Polsce widać powolne spadki zakażeń – dalej sytuacja jest niedobra, ale zatrzymał się dynamiczny wzrost. Wszystkie kraje, w których rozluźniono chociaż trochę zasady, idą ostro w górę.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Wydarzenia
#RZECZo...: Powiedzieli nam
Wydarzenia
Kalendarium Powstania Warszawskiego