Ranking Samorządów: Do gmin znów popłyną miliardy

W bieżącej perspektywie finansowej Unii samorządy pozostaną głównym, obok firm, odbiorcą pomocy.

Publikacja: 18.07.2016 18:58

Ranking Samorządów: Do gmin znów popłyną miliardy

Foto: Bloomberg

Tegoroczny ranking „Europejski samorząd" jest specyficzny. Dlaczego? Ponieważ dotyczy specyficznego 2015 roku. Był to okres zarówno zamykania unijnej perspektywy finansowej na lata 2007–2013, jak i de facto pierwszy rok, w którym samorządy mogły pozyskiwać dotacje z programów operacyjnych na lata 2014–2020. Niewielu miastom i gminom się to udało, ale nie z ich winy.

Konkursów dla gmin było naprawdę niewiele. Mogły one pozyskać pieniądze głównie z Europejskiego Funduszu Społecznego (z krajowego programu „Wiedza edukacja rozwój" bądź z programów regionalnych). Środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), nie wspominając o Funduszu Spójności, były dla gmin de facto niedostępne.

Wyjątkiem był nowy program regionalny województwa łódzkiego, w którym dzielono co prawda euro z EFRR, ale na drogi wojewódzkie, więc głównym beneficjentem było samo województwo. Podobnie było na Opolszczyźnie z pieniędzmi z EFRR na ochronę różnorodności biologicznej. Choć był tam wyjątek w postaci gminy Zawadzkie, która sięgnęła po środki z EFRR z nowego programu regionalnego na inwentaryzację przyrodniczą gminy.

Okres przejściowy

Był to więc przejściowy okres dotacyjnej posuchy. Gros pieniędzy pozyskanych przez samorządy w ubiegłym roku pochodziła jeszcze z programów na lata 2007–2013. Większość gmin, nawet tych z wysokich miejsc naszego zestawienia, zawarła po jednej umowie o dofinansowanie.

Tak było choćby w przypadku Radłowa, któremu wystarczyło to do zajęcia trzeciego miejsca w kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich. W 2015 r. gmina Radłów w ramach programu „Infrastruktura i środowisko 2007–2013" wybudowała kanalizację sanitarną na terenie aglomeracji radłowskiej. Koszt tej inwestycji to prawie 13,5 mln zł, z czego 8,1 mln zł pochodziło z dotacji.

Niektórym gminom udało się podpisać nawet po kilka umów z poprzedniego okresu finansowania. Często był to rzut na taśmę, jak w przypadku podwarszawskiego Wieliszewa (zdobywca trzeciego miejsca w kategorii gmin wiejskich). Gmina ta w 2015 r. podpisała trzy umowy ze starego programu regionalnego dla Mazowsza. Dwie dotyczyły dróg gminnych, a trzecia gospodarki wodno-ściekowej. Pierwotnie wnioski Wieliszewa znalazły się na listach rezerwowych. Gmina realizowała więc inwestycje ze środków własnych, kredytów i pożyczek. Ostatecznie dzięki dotacjom odzyskała część pieniędzy.

Jeszcze lepiej możliwości wynikające z finiszu perspektywy finansowej na lata 2007–2013 wykorzystał Olsztyn (drugie miejsce wśród miast na prawach powiatu). Stolica województwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego „Warmia i Mazury" zawarła aż pięć umów o dofinansowanie. Zapewniła sobie m.in. dotacje na „Kontynuację budowy turystyczno-rekreacyjnego ciągu ścieżek rowerowych łączących tereny Jeziora Długiego, Lasu Miejskiego i Starego Miasta" oraz na I etap rewitalizacji Parku Jakubowo. Do tego miasto dołożyło kontrakt z programu „Pomoc Techniczna 2014–2020" na finansowanie kosztów funkcjonowania podmiotu realizującego tzw. Zintegrowane Inwestycje Terytorialne.

To dopiero początek pozyskiwania funduszy z puli na lata 2014–2020. W 2016 r. ogłoszonych zostanie łącznie ponad tysiąc konkursów na dotacje z pulą 100 mld zł. Z części będą mogły skorzystać samorządy. Są do tego przygotowane.

Olsztyn zamierza budować m.in. południową obwodnicę i ekociepłownię miejską zasilaną paliwem alternatywnym z nowo wybudowanego (też za pieniądze UE) zakładu unieszkodliwiania odpadów komunalnych. – Siły i projektów nam nie zabraknie – zapewnia Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Byleby tylko wystarczyło środków unijnych.

– Jesteśmy liderami w pozyskiwaniu środków zewnętrznych w powiecie tarnowskim i województwie małopolskim. Na tym jednak nie poprzestajemy – mówi Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa. – Już jesteśmy przygotowani do składania wniosków o dofinansowanie dalszej budowy kanalizacji centralnej.

Burmistrz Radłowa ma nadzieję, że nowa unijna perspektywa finansowa umożliwi gminie wykorzystanie udokumentowanych złóż wód geotermalnych do celów rekreacyjno-leczniczych i ciepłowniczych.

– Kładziemy nacisk na zrównoważony rozwój. Wyrazem tego jest odnowa większości miejscowości należących do gminy. Zaś wyrazem naszej działalności kulturalno-oświatowej jest to, że w latach 2012 i 2014 Biblioteka Radłów zajęła pierwsze miejsce w rankingu „Rzeczpospolitej" w województwie małopolskim oraz czwarte miejsce w Polsce – dodaje burmistrz Zbigniew Mączka.

Wkład własny

Aby sięgnąć po nowe miliardy z UE, gminy będą musiały wysupłać z budżetów kolejne sumy na wkład własny. Ważne są więc stabilne finanse.

Jak tłumaczy Piotr Przytocki, prezydent Krosna, dobra kondycja finansowa miasta była przydatna w sięganiu po unijne dotacje.

– Co roku Krosno wypracowuje nadwyżkę operacyjną w wysokości 10–11 proc. budżetu. Pozwala to na systematyczną realizację strategii rozwoju miasta, spłatę zobowiązań i śmiałe sięganie po dodatkowe środki pomocowe – podkreśla Piotr Przytocki.

O nadwyżkę budżetową i co za tym idzie inwestycje, trudniej jest w mniejszych gminach, ale i one sobie radzą.

– Rozwój społeczno-gospodarczy na poziomie lokalnym napotyka wiele trudności. Gminne środki nie są w stanie pokryć wszystkich wydatków związanych z potrzebami inwestycyjnymi. Liczba i zakres realizowanych zadań zależy od możliwości pozyskania odpowiednich środków finansowych – mówi Albina Łubian, burmistrz miasta i gminy Pilawa.

Jak dodaje, rzetelnie przygotowywane wnioski i konsekwentne podejmowanie działań przyczyniło się do znacznego wzrostu dochodów miasta i gminy. Tylko w ubiegłym roku do budżetu gminy wpłynęło dodatkowo prawie 10 mln zł. Dzięki temu na inwestycje można było wydać łącznie ponad 13 mln zł.

Dalszej szansy na rozwój gminy Albina Łubian upatruje w pomocy unijnej. – Niewątpliwie bardzo ważne jest dalsze zabieganie o wsparcie ze środków UE. Wiąże się to z koniecznością opracowania szczegółowych wniosków, spełniających wymagania poszczególnych programów. Potrzebne są też środki własne gminy pochodzące z dochodów i ze zwrotnych źródeł pożyczkowych – tłumaczy burmistrz Pilawy.

Wartość dodana

Samorządy coraz większą wagę przywiązują nie tylko do aspektów finansowych, ale też do jakości dotowanych projektów.

– Realizując dofinansowane projekty, ale i pozostałe, nie zapominamy o celu strategicznym z punktu widzenia dystrybucji środków europejskich, a mianowicie o tzw. wartości dodanej – mówi Jacek Kowalski, burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego. – Oczywiście istotne jest, że możemy odpowiedzieć na potrzeby naszych mieszkańców, ale nie bez znaczenia są też takie korzyści, jak czystsze powietrze, większa świadomość zachowań ekologicznych, oszczędność w kasie miejskiej uzyskana na skutek efektywności energetycznej budynków publicznych, bezpieczeństwo na drogach, walka z wykluczeniem cyfrowym.

Samorządowcy doceniają pomoc europejską.

– Unia Europejska daje niesamowite możliwości. Najważniejsze jest to, żebyśmy z sukcesem umieli je wykorzystać. Z wielką satysfakcją obserwuję, jak dużo środków bezpośrednio pomaga naszym mieszkańcom i poprawia jakość ich życia. Nowoczesne szkoły, multimedialne rozwiązania, miejsca pracy, dofinansowanie wielu gminnych projektów. To nieoceniona pomoc w rozwoju terenów wiejskich – mówi Paweł Kownacki, wójt Wieliszewa.

Opinie

Adam Hamryszczak | podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju

W „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" mówimy o rozwoju zrównoważonym i wykorzystywaniu mocnych stron każdej części naszego kraju. Korzyści ze wzrostu gospodarczego powinny być dostępne dla wszystkich, bez względu na miejsce zamieszkania. Lokalne potencjały najlepiej znają samorządowcy, którzy m.in. z pomocą różnorodnych przedsięwzięć współfinansowanych z funduszy europejskich zmieniają regiony i gminy, podnosząc jakość życia mieszkańców. Samorządy wojewódzkie dysponują teraz zdecydowanie większą sumą funduszy Unii Europejskiej niż poprzednio. Jest to ok. 31,3 mld euro, czyli 40 proc. przyznanych Polsce środków (wobec 25 proc. w okresie 2007–2013). Dotychczas w programach regionalnych na lata 2014–2020 podpisano 1,5 tys. umów na kwotę niecałe 5,5 mld zł, z czego ponad 4,3 mld zł stanowią środki UE. To tylko 3,2 proc. budżetu na programy regionalne. Niewiele. Jednak liczba uruchomionych naborów (768) i złożonych wniosków o dofinansowanie (11 309) świadczy o tym, że kontraktacja powinna zdecydowanie przyspieszyć, a pieniądze zaczną pracować w gospodarce.

Piotr Grzymowicz | prezydent Olsztyna

Odkąd objąłem siedem lat temu urząd, było dla mnie jasne, że kluczem do rozwoju miasta jest racjonalne wykorzystanie możliwości, jakie daje obecność Polski w Unii Europejskiej. Wiedziałem, że będzie to wymagało olbrzymiego wysiłku, ale dziś chyba nikt w Olsztynie nie ma wątpliwości, że było warto się trudzić. Udało nam się nie tylko zrealizować najpilniejsze potrzeby infrastrukturalne, związane chociażby z drogami i nowymi rozwiązaniami komunikacyjnymi, ale także przekształcić wizerunek miasta, pokazując jego wyjątkowe walory przyrodnicze i możliwości rekreacyjne.

W efekcie tych starań budżet miasta wzrósł niemal dwukrotnie, zdecydowanie przekraczając w ubiegłym roku 1 mld zł. W zgodnej ocenie mieszkańców i osób odwiedzających Olsztyn zmienił się nie do poznania! Oczywiście pozytywnie. Nie zamierzamy na tym poprzestawać. Czekamy na południową obwodnicę Olsztyna. Będziemy budować związane z nią drogi dojazdowe; pierwszą umowę już podpisaliśmy. Zamierzamy też w jeszcze większym stopniu zmodernizować przestrzeń w centrum miasta.

Tegoroczny ranking „Europejski samorząd" jest specyficzny. Dlaczego? Ponieważ dotyczy specyficznego 2015 roku. Był to okres zarówno zamykania unijnej perspektywy finansowej na lata 2007–2013, jak i de facto pierwszy rok, w którym samorządy mogły pozyskiwać dotacje z programów operacyjnych na lata 2014–2020. Niewielu miastom i gminom się to udało, ale nie z ich winy.

Konkursów dla gmin było naprawdę niewiele. Mogły one pozyskać pieniądze głównie z Europejskiego Funduszu Społecznego (z krajowego programu „Wiedza edukacja rozwój" bądź z programów regionalnych). Środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), nie wspominając o Funduszu Spójności, były dla gmin de facto niedostępne.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony
Regiony
Tychy: Rządy w mieście przejmuje komisarz wybrany przez Mateusza Morawieckiego