Rz: Jak należy zaplanować audyt w firmie?
Monika Kaczorek: Na początek przypomnijmy, że audyt służy sprawdzeniu, czy sprawozdanie finansowe w rzetelny sposób odzwierciedla obraz finansów i majątku firmy. Po podpisaniu umowy o badanie sprawozdania finansowego audytor przygotowuje strategię oraz plan badania, uwzględniając w nich między innymi analizę ryzyka oraz harmonogram swojej pracy. Sporządzając taki plan, trzeba mieć na uwadze, że badanie jest analizą nie tylko sprawozdania finansowego, ale przede wszystkim odzwierciedlonej w nim sytuacji jednostki lub grupy kapitałowej. Należy zatem uwzględnić różne rodzaje ryzyka, które się wiążą z działalnością firmy: łańcuch dostawców, rozproszenie bądź koncentracja portfela klientów, warunki kredytu kupieckiego udzielanego klientom. Bierze się również pod uwagę to, w jaki sposób jednostka zapewnia sobie finansowanie działalności, czy inwestuje w różnego rodzaju papiery wartościowe, czy stosuje zabezpieczenia przeprowadzanych transakcji i inne. Wiele z kwestii zidentyfikowanych na tym etapie może się wyjaśnić bądź ich ocena może być zmodyfikowana na późniejszych etapach. Dlatego może się okazać, że przyjęty pierwotnie harmonogram oraz wstępna analiza ryzyka powinny się zmienić. Niemniej jednak audytor proponuje pewien plan przygotowany na podstawie jego wiedzy, doświadczeń, rozmów z zarządem czy analizy poprzednich sprawozdań finansowych. Potem przystępuje do badania wstępnego, przeprowadzanego jeszcze przed zamknięciem roku obrotowego – właśnie po to, by zidentyfikować istotne operacje i zdarzenia, które będzie można przeanalizować przed zamknięciem roku. Pozwoli to dobrze zaplanować pracę i uniknąć spiętrzenia zadań audytowych tuż przed oddaniem końcowego raportu. Może to dotyczyć np. cyklu sprzedaży i terminów wystawiania oraz ujmowania faktur lub analizy cyklu produkcji i zasad ujmowania zapasów. Dobrze jest też zorientować się, czy pod koniec roku obrotowego nie są planowane jakieś istotne operacje gospodarcze w badanej jednostce. Jeśli badanie dotyczy firmy, która posiada zapasy (np. surowce do produkcji, towary), to kolejnym etapem badania jest inwentaryzacja tych zapasów. Tu zadaniem biegłego rewidenta jest sprawdzenie, czy procedura inwentaryzacji i obliczenia są prawidłowe.
Wiemy już, jaki jest cel badania wstępnego. Jaki jest kolejny etap procesu badania?
Wreszcie przychodzi etap badania końcowego, w którym chodzi o to, aby sprawdzić, czy pozycje wykazane w sprawozdaniu finansowym są prawidłowe i właściwie udokumentowane. Tutaj sprawdzane są przede wszystkim operacje mające miejsce pod koniec roku, a więc po badaniu wstępnym, lub takie obszary, które nie były analizowane podczas badania wstępnego, jak na przykład potwierdzenia sald bankowych czy też rezerwy na koszty. Na tym etapie audytor proponuje ostateczne korekty do pozycji sprawozdania finansowego, o ile takowe są konieczne. Od tego, czy badana firma je zaakceptuje, zależy treść ostatecznej opinii audytora. Warto przy tym obalić pewien mit. Audytor nie wydaje ostatecznej opinii w stosunku do pierwszego sprawozdania, które dostaje do badania. Ocenia ostateczny raport powstały po tym, gdy już zaproponował korekty. Jeśli badana firma nie uwzględni tych propozycji, to biegły rewident może wydać opinię z zastrzeżeniami.
To, jak rozumiem, jest przejaw doradczej, a nie tylko kontrolerskiej roli audytora?