„System jako usługa" (ang. System as a Service, w skrócie SaaS) jest coraz bardziej popularną formą używania różnego rodzaju oprogramowania. Można to zaobserwować korzystając z popularnych edytorów tekstu czy arkuszy kalkulacyjnych, których już nie możemy zakupić na płycie w formie osobnej licencji i zainstalować na komputerze. Twórcy oprogramowania oferują w zamian dostęp do systemu w określonym czasie, np. sprzedając możliwość jego używania na jeden rok, i w tym okresie zapewniają jego ciągłe udoskonalanie i aktualizacje. Sytuacja jest prosta przy prostych rozwiązaniach informatycznych, jak wspomniany arkusz kalkulacyjny. Jednak w formule SaaS coraz częściej oferowane są dużo bardziej złożone rozwiązania informatyczne, a nawet całe systemy klasy ERP (ang. enterprise resource planning), czyli systemy wspierające zarządzanie całą spółką lub grupą kapitałową, w tym służące do prowadzenia księgowości. Rozpoczęcie korzystania ze złożonego oprogramowania pociąga za sobą zwykle istotne koszty konfiguracji i dostosowania. I tu pojawiła się istotna wątpliwość księgowa dotycząca ujęcia początkowych wydatków w sytuacji, gdy nie następuje zakup żadnego aktywa. Problem jest na tyle istotny, że zajął się nim Komitet ds. Interpretacji Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej (MSSF), który w grudniu 2020 r. opublikował tzw. wstępne stanowisko (ang. tentative agenda decision) na ten temat.