Szajka "Angelo" wyłudziła milion metodą "na policjanta"

Naciągacze z grupy Angelo Romana M. oszukali seniorów na ponad milion złotych działając metodą „na policjanta”. Wpadł szef grupy i kilkanaście osób uczestniczących w procederze.

Aktualizacja: 23.04.2018 06:29 Publikacja: 23.04.2018 06:26

Szajka "Angelo" wyłudziła milion metodą "na policjanta"

Foto: materiały policji

Rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej i zatrzymanie 17 podejrzanych o oszustwa, to efekt śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.

- Wśród zatrzymanych jest lider grupy przestępczej Angelo Roman M. - 26-latek, obywatel Polski. Ponadto, podejrzani o pełnienie różnych ról, w tym o koordynowanie działań innych osób czy odbieranie pieniędzy i kosztowności od ofiar – mówi Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

Szajka działała na terenie Polski, oraz w jednym z krajów unijnych. Jej członkowie naciągają ofiary stosując metodę w której podszywają się pod policjantów.

- Mechanizm polega na tym, że sprawcy dzwoniąc do ofiar, zazwyczaj starszych osób, podają się za funkcjonariuszy policji rozpracowujących groźne grupy przestępcze. Wzbudzając w ten sposób zaufanie, oszuści proszą o pomoc w akcji – mówi komisarz Jurkiewicz.

Naciągacze przekonywali seniorów, że prowadzone rzekomo przez policję działania mają ochronić ich oszczędności. Namawiali ofiary, by przekazały swoje pieniądze osobie, która się po nie zgłosi, albo - pozostawiły gotówkę na przykład w koszu na śmieci Sprawcy byli tak zuchwali, że czasem jechali z seniorem do banku po gotówkę, gdzie - jak zapewniali – ma dojść do zatrzymania na gorącym uczynku „nieuczciwych bankowców”.

Z ustaleń policjantów wynika, że grupa miała rozbudowaną strukturę, każdy pełnił w niej określoną rolę, wykonując przypisane mu zadania.

- Zagrabione pieniądze, po podziale zysków, były następnie transferowane za granicę za pośrednictwem przekazów pieniężnych lub, wywożone przez kuriera – mówi prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.

Operacja dotycząca rozbicia grupy i zatrzymania podejrzanych została przeprowadzona w minionym tygodniu. Wtedy w Warszawie i okolicach policjanci ujęli 17 osób. W jednym z hoteli pod Warszawą wpadł Angelo M. - w chwili zatrzymania przebywał z siedemnastolatką, która wykorzystywała dowód osobisty innej osoby, za co także usłyszała zarzut.

Podczas przeszukań policjanci znaleźli telefony i laptopy, które mogły być wykorzystywane do oszustw. Zabezpieczyli również pieniądze i biżuterię, co do których zachodzi podejrzenie, że mogą pochodzić z przestępczego procederu.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw, w tym także wobec mienia wielkiej wartości. Niektórzy, w tym Angelo Roman M., uczynili sobie z przestępczego procederu stałe źródło dochodu. Sąd uwzględnił wszystkie wnioski prokuratora i zastosował wobec 13 podejrzanych tymczasowe areszty. Pozostali zostali objęci policyjnym dozorem.

- Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności, zaś Angelo M. oraz innym osobom stale czerpiącym dochód z wyłudzeń – do 15 lat – mówi prok. Marcin Saduś.

W śledztwie status podejrzanych ma już łącznie 43 osoby. Część przyznała się do zarzutów i złożyła wyjaśniania pozwalające na wytypowanie i zatrzymanie kolejnych sprawców wyłudzeń.

- Rozbicie grupy to dokonującej oszustw metodą „na policjanta”, to efekt wielomiesięcznego żmudnego zbierania dowodów w śledztwie, które pozwoliły zatrzymać nie tylko tzw. „odbieraków”, ale i osoby znajdujące się wyżej w hierarchii grupy – zaznacza Iwona Jurkiewicz.

Już wcześniej, prowadząc sprawę, policjanci CBŚP wielokrotnie w minionych latach zatrzymywali podejrzanych na gorącym uczynku, podczas oszustw metodą „na policjanta”. Części wyłudzeń udało się więc zapobiec, i odzyskać pieniądze wypłacone z banku przez osoby pokrzywdzone.

Sprawa będzie miała ciąg dalszy. - To dopiero początek zatrzymań – twierdzą prowadzący śledztwo. Przestrzegają przed tego typu oszustwami zapewniając, że policja nigdy nie prowadzi podobnych „telefonicznych akcji” i nie prosi postronne o przekazanie pieniędzy.

Rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej i zatrzymanie 17 podejrzanych o oszustwa, to efekt śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.

- Wśród zatrzymanych jest lider grupy przestępczej Angelo Roman M. - 26-latek, obywatel Polski. Ponadto, podejrzani o pełnienie różnych ról, w tym o koordynowanie działań innych osób czy odbieranie pieniędzy i kosztowności od ofiar – mówi Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przestępczość
Atak na Crocus City Hall. Dossier Center: Kreml byś świadom zagrożenia ze strony ISIS
Przestępczość
Zamach pod Moskwą: Aresztowania również poza Rosją
Przestępczość
Kto jest winien zamachu w Crocus City Hall pod Moskwą?
Przestępczość
Rosja po zamachu. Zachód wyśmiewa spiskowe teorie Putina
Przestępczość
Rosjanie prowadzą przesłuchania ws. zamachu pod Moskwą poza Rosją