Policjanci interweniowali po tym, jak z domowego aresztu uciekła 17-letnia dziewczyna. Nastolatka poinformowała funkcjonariuszy, że rodzice przetrzymują jej rodzeństwo.
Na miejscu policjanci odkryli dzieci przykute do łóżek kłódkami i łańcuchami. Ofiary były brudne i wygłodniałe. W pomieszczeniach, w których przebywały, panował mrok i unosił się cuchnący zapach.
Rodzice nie byli w stanie logicznie wytłumaczyć powodu więzienia swoich dzieci.
Część przetrzymywanych osób była pełnoletnia. Siedmioro z nich było w wieku od 18 do 29 lat.