Polacy z rezerwą o podatku cukrowym

Wprowadzenie nowego podatku spowoduje wzrost cen żywności – uważa większość badanych. Resort zdrowia jest innego zdania.

Aktualizacja: 13.02.2020 06:21 Publikacja: 12.02.2020 21:00

Polacy z rezerwą o podatku cukrowym

Stymulowanie prozdrowotnych postaw i wyborów konsumentów to oficjalny cel ustawy wprowadzającej podatek od cukru zawartego w napojach (miała wejść w życie od kwietnia, resort zdrowia właśnie zgodził się na lipiec).

Czytaj także: Słodkie dwa miliardy z możliwego podatku

Jak tłumaczy wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, chodzi o opłaty od żywności, której nadmierne spożywanie ma udowodniony negatywny wpływ na zdrowie. – Plany wprowadzenia takiego podatku przez Polskę chwali Światowa Organizacja Zdrowia (WHO/Europe), która w liście do Ministerstwa Zdrowia podkreśla, że to dobry ruch w kierunku ograniczenia nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży. A faktem jest, że polskie dzieci tyją rekordowo szybko na tle europejskich kolegów i koleżanek – przekonuje wiceminister Cieszyński.

Konsument ma obawy

Konsumenci motywacje resortu widzą jednak inaczej. Ponad 57 proc. z 1,1 tys. badanych przez Ibris (7–8 lutego) uważa, że – wprowadzając daninę – rząd kieruje się przede wszystkim chęcią zwiększenia dochodów państwa. Tylko 11 proc. badanych sądzi, że chodzi o troskę o zdrowie Polaków. A 9 proc. uważa, że poprawi to zdrowie obywateli. Co trzeci badany odbiera to jako wstęp do większego opodatkowania żywności, choć resort zdrowia zapewnia, że nie ma o tym mowy. – Nie mamy taki planów – zapewnia minister.

Czytaj także: Małpki i słodkie napoje będą droższe

Co trzeci nie słyszał

– Wprowadzenie podatku cukrowego spowoduje, że oberwie konsument, a dla producentów będą to dodatkowe obciążenia finansowe – ostrzega Agnieszka Plencler, prezes Fundacji Forum Konsumentów.

Większość badanych jest zdania, że nowa danina spowoduje wzrost cen produktów spożywczych w polskich sklepach (uważa tak 62 proc. respondentów, którzy o podatku słyszeli, i 48 proc. tych, którzy dowiedzieli się o nim podczas badania). Tylko 1 proc. osób z drugiej grupy jest przekonanych, że ceny zdecydowanie spadną.

Według respondentów zmianę najbardziej odczują najsłabiej zarabiający – uważa tak ponad połowa (54,7 proc. ) osób, które słyszały o podatku. 11,3 proc. jest zdania, że danina uderzy w średnio zarabiających, a co trzeci (31,4 proc.) – we wszystkie grupy społeczne. Ponad 35 proc. z obu grup badanych uważa, że na skutek wprowadzenia podatku konsumpcja napojów i żywności spadnie nieznacznie, a ponad 40 proc. jest zdania, że pozostanie na tym samym poziomie.

Czytaj także: Bank Światowy: podatek od słodkich napojów działa

Połowa Polaków uważa, że podatek cukrowy negatywnie wpłynie na sytuację rolników i sadowników, a średnio czterech na dziesięciu badanych – że wprowadzenie podatku jest zagrożeniem dla wolności gospodarczej.

Zdaniem Agnieszki Plencler problemem jest niska świadomość zmian zapowiadanych przez rząd w społeczeństwie. Widać to w badaniach Ibris, z których wynika, że co trzeci Polak nawet nie słyszał o planach wprowadzenia podatku cukrowego. – Dlatego jestem zdania, że wprowadzenie podatku powinna poprzedzać edukacyjna kampania społeczna – mówi prezeska Fundacji Forum Konsumentów. I dodaje, że w tej sprawie brakuje holistycznego spojrzenia: – Nie chodzi o to, by opodatkować żywność, która spożywana w nadmiarze może być szkodliwa, a o to, by edukować społeczeństwo w zakresie proporcji w zdrowej diecie. Poza swoją podstawową funkcją polegającą na dostarczaniu substancji odżywczych żywność spełnia dziś rolę psychologiczną, np. dostarcza przyjemność. Zakazy i nakazy nie są najlepszą metodą na kształtowanie prozdrowotnych postaw konsumentów, a jak pokazuje wiele badań, konsumenci bardzo szybko znajdują sposób na ich obejście – mówi Agnieszka Plencler.

Innego zdania są eksperci ze środowiska medycznego. Poparcie dla opłaty prozdrowotnej wyraziło ponad 500 reprezentujących je osób, w tym profesorowie medycyny, konsultanci krajowi i wojewódzcy, dyrektorzy szpitali i reprezentanci organizacji zrzeszających pacjentów.

Pieniądze na zdrowiu

Eksperci ochrony zdrowia są zdania, że podatek cukrowy przełoży się na poprawę stanu zdrowia Polaków. Ale tylko pod warunkiem, że pieniądze z niego pozyskane zostaną przeznaczone na świadczenia zdrowotne. Resort zdrowia zapewnia, że zostaną one przekazane do budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia i trafią na świadczenia zdrowotne oraz profilaktykę.

Ocenia się, że nowa regulacja przyniosłaby budżetowi od 1 mld do 2,2 mld zł rocznie.

Z opublikowanego w lutym 2019 r. raportu Narodowego Funduszu Zdrowia raportu „Cukier, otyłość – konsekwencje" wynika, że z roku na rok spożycie cukru w Polsce rośnie, sięgając nawet 50 kg na osobę. Według prognoz w ciągu pięciu lat o jedną trzecią wzrośnie liczba Polaków chorujących na cukrzycę typu 2 (dziś jest ich ok. 3 mln) i mających nadciśnienie tętnicze (ich liczbę ocenia się na co najmniej kilkanaście milionów osób).

Stymulowanie prozdrowotnych postaw i wyborów konsumentów to oficjalny cel ustawy wprowadzającej podatek od cukru zawartego w napojach (miała wejść w życie od kwietnia, resort zdrowia właśnie zgodził się na lipiec).

Czytaj także: Słodkie dwa miliardy z możliwego podatku

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przemysł spożywczy
Polacy oszczędzają i nie marnują żywności
Przemysł spożywczy
Kakao droższe od miedzi. Zyskuje na wartości szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Chude lata dla alkoholi. Uderzyła je akcyza
Przemysł spożywczy
Kakao drożeje szybciej niż bitcoin
Przemysł spożywczy
Wielka Brytania grozi zakazem importu polskiego drobiu z powodu salmonelli