Wartość rynkowa Coca-Coli spadła gwałtownie po tym, jak Cristiano Ronaldo zdjął ze stołu dwie butelki coli podczas konferencji prasowej i zachęcił gestem do picia wody. Kapitan portugalskiej reprezentacji zrobił to podczas przedmeczowej konferencji w Budapeszcie, gdzie Portugalia grała z Węgrami.

Efektem gestu Ronaldo było nurkowanie kursu akcji Coca-Coli. Poniedziałkowy kurs otwarcia 56,18 dolarów za akcję nie utrzymał się długo. Już pod koniec konferencji prasowej akcje spadły o 1,6 proc. do 55,22 dolarów. W efekcie wartość rynkowa koncernu spadła o 4 mld - z 242 mld dolarów do 238 mld dolarów. Co więcej, niższy kurs wciąż się utrzymuje – kurs zamknięcia we wtorek wynosił 55,41 dolara za akcję.

Coca-Cola to jeden z oficjalnych sponsorów UEFA EURO 2020 i na pewno po turnieju koncern obiecywał sobie raczej wzrosty sprzedaży i wartości niż problemów. Reakcja Coca-Coli na gest Ronaldo, jak informuje Business Insider, była jednak raczej spokojna. Koncern miał poinformować, że „każdy ma prawo do swoich preferencji dotyczących napojów”. Podczas konferencji prasowych w czasie turnieju, gracze otrzymują do wyboru wodę, colę i colę bez cukru.

Ronaldo wyrażał niedawno dezaprobatę dla słodzonych napojów gazowanych i niezdrowego jedzenia. Gwiazdor piłki nożnej znany jest ze ścisłego trzymania się reżimu dietetycznego i ćwiczeń fizycznych.

To wszystko nie przeszkadzało wcześniej Ronaldo reklamować Coca-Coli czy KFC.