Dęblińskie bieliki ochrzczone przez pierwszą damę

Lekkie odrzutowce szkoleniowe M-346 Master rozpoczęły służbę w Dęblińskiej Szkole Orląt. Po formalnych uroczystościach nadania imienia z udziałem pary prezydenckiej samoloty wyprodukowane przez włoski koncern Leonardo mogą już nosić miano „Bielik".

Aktualizacja: 29.11.2018 18:07 Publikacja: 29.11.2018 13:44

Bielik M-346

Bielik M-346

Foto: AdobeStock

„Lataj po Polsce i świecie, sław imię polskiego lotnika, przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej. Nadaję ci imię „Bielik" - tymi słowami pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda uroczyście nadała imię samolotom M-346, służącym w polskich Siłach Powietrznych. Uroczystość z udziałem prezydenta i zwierzchnika Sił Zbrojnych Andrzeja Dudy oraz przedstawicieli polskich Sił Powietrznych, Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Leonardo odbyła się 24 listopada na terenie 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.

Treningowa rewolucja

Prezydent Andrzej Duda gratulując polskim lotnikom wdrożenia nowego systemu szkolenia pilotów wojskowych, opartego na samolocie M-346 Master podkreślał, że polskie lotnictwo otrzymało najnowocześniejszy system szkolenia, jaki jest na świecie i wyraził nadzieję, że w Polsce szybko zjawi się kolejna partia tych samolotów, co doprowadzi do powstania w Dęblinie "szkoleniowej eskadry", która będzie służyła nie tylko polskiemu lotnictwu.

Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej, szef Biura Korporacyjnego Leonardo w Warszawie potwierdził że kolejne bieliki już wkrótce zasilą polskie Siły Powietrzne, „stając się tym samym trzonem zaawansowanego szkolenia lotniczego w Polsce".

Lupo przypomniał, że najnowsze M-346 służą już w siłach powietrznych Włoch, Singapuru i Izraela a dzięki możliwościom, w tym dzięki systemowi symulacji taktycznej ETTS (Embedded Tactical Training Simulation) oraz zaawansowanemu naziemnemu systemowi szkolenia, zintegrowany system szkoleniowy, jakim jest M-346 można znacznie obniżyć koszty przygotowania wojskowych pilotów do prowadzenia walki powietrznej na myśliwcach najnowszej generacji.

Przybywa skrzydeł

Wiosną tego roku MON zdecydowało, że do 8 bielików zamówionych w Leonardo w 2014 r. i dostarczonych do końca zeszłego roku Siły powietrzne dokupią 4 kolejne maszyny szkolenia zaawansowanego (AJT) za ponad 115 mln euro.

Włosi dostarczą kolejne dwusilnikowe odrzutowce M 346 Master do jesieni 2020 roku a wtedy flota bielików będzie liczyć 12 samolotów .

Za 8 pierwszych odrzutowców AJT a także pakiet logistycznego i szkoleniowego wsparcia zapłaciliśmy w sumie za 1,2 mld zł).

Na dostawach kolejnych 4 bielików udana współpraca w włoskim producentem się nie kończy. W ostatniej umowie zawarto opcję pozyskania następnych 4 M-346.

Wojskowi specjaliści i decydenci polskiego MON rozmawiają też o możliwych w przyszłości zamówieniach wersji bojowej włoskich maszyn. Rozważana jest opcja modernizacji i uzbrojenia już eksploatowanych w naszej armii samolotów a także kontraktowania myśliwskiej wersji M-346. Koncern Leonardo jest gotowy do takiej współpracy – zapewniają przedstawiciele koncernu Leonardo. Włoska firma jest też gotowa do współpracy przy ew. tworzeniu w Szkole Orląt w Dęblinie międzynarodowego ośrodka szkolenia pilotów.

Zalety masterów

Nowy samolot Leonardo odniósł sukces eksportowy, bo jak podkreślają eksperci umożliwia efektywne kosztowo przygotowywanie pilotów do lotów na najbardziej wymagających samolotach wojskowych.

Maszyna jest wyposażona w pełni cyfrowy, poczwórny system sterowania Fly-by-Wire, który, pozwala zachować pełną kontrolę nad maszyną podczas wykonywania ekstremalnych manewrów. M-346 jest wyposażony w cyfrową awionikę, wzorowaną na tej zastosowanej w najnowszej generacji samolotach wojskowych, takich jak Eurofighter, Gripen, Rafale, F-16, F-18, F-22 oraz F-35.

Pilot może wykorzystywać podczas misji zintegrowany wyświetlacz nahełmowy i dzięki specjalnej sondzie tankować samolot w locie.

Maszynę można też łatwo przystosować do działania w warunkach bojowych: wystarczy zainstalować systemy walki elektronicznej, taktyczne łącze wymiany danych, radar wielomodowy oraz specjalny osprzęt do samoobrony i utrudniający wykrycie odrzutowca przez wrogi system radiolokacyjny . Maszyna jest konstrukcyjnie przygotowana do instalowania i przenoszenia broni precyzyjnej – rakietowych pocisków powietrze - powietrze i powietrze- ziemia.

„Lataj po Polsce i świecie, sław imię polskiego lotnika, przynoś chwałę Rzeczypospolitej Polskiej. Nadaję ci imię „Bielik" - tymi słowami pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda uroczyście nadała imię samolotom M-346, służącym w polskich Siłach Powietrznych. Uroczystość z udziałem prezydenta i zwierzchnika Sił Zbrojnych Andrzeja Dudy oraz przedstawicieli polskich Sił Powietrznych, Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Leonardo odbyła się 24 listopada na terenie 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców
Biznes
Rząd podjął decyzję w sprawie dyplomów MBA z Collegium Humanum