Repolonizacja w lotnictwie. PGZ przejmuje rzeszowski Zakład Napędów Lotniczych

Porozumienie w sprawie nabycia i de facto repolonizacji części firmy Pratt&Whitney Rzeszów S.A., należącej obecnie do amerykańskiej grupy United Technologies Corp., zawarto w zeszłym tygodniu.

Aktualizacja: 03.09.2018 13:19 Publikacja: 03.09.2018 12:45

W-3 Sokół

W-3 Sokół

Foto: fot. PZL-Świdnik

Narodowy holding obronny - Polska Grupa Zbrojeniowa - podkreśla, że przejęcie znów przez polski kapitał kontroli nad ważnym dostawcą komponentów i części do przekładni i silników używanych w wojskowych śmigłowcach Mi-2 i W-3 Sokół, a także w samolotach turbośmigłowych M-28 Bryza, to ważne wzmocnienie publicznego segmentu sektora lotniczego i uproszczenie zaopatrzeniowego łańcucha dostaw dla armii.

Czytaj także: Fabryki broni celują w zagranicznych kontrahentów 

Części zamienne z polskich firm

Zawarcie transakcji oznaczać będzie odzyskanie przez Skarb Państwa kontroli nad częścią majątku sprywatyzowanych w 2002 roku polskich zakładów lotniczych – wyjaśniły władze grupy kapitałowej PGZ.

- Nasze działania wpisują się w nakreślony w rządowej strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju plan reindustrializacji gospodarki i poddania jej pod kontrolę polskiego kapitału – mówi Jakub Skiba, prezes zarządu PGZ. - Transakcja umożliwi Polskiej Grupie Zbrojeniowej pozyskanie istotnych kompetencji w zakresie produkcji i modernizacji kompleksowych napędów lotniczych – dodaje.

Poszerzenie kontroli właścicielskiej PGZ o Zakład Napędów Lotniczych z Rzeszowa i operacyjne powiązanie go ze spółką WSK „PZL-Kalisz” pozwoli na uproszczenie i kontrolowanie łańcucha dostaw części dla statków powietrznych wykorzystywanych przez Siły Zbrojne RP.

Mocniejszy skrzydlaty sektor zbrojeniówki

Rzeszowski Zakład Napędów Lotniczych odgrywa wiodącą rolę w systemie dostaw części i wykonywania remontów silników i śmigłowców W-3 Sokół (wytwarzanych we włoskiej spółce PZL-Świdnik/Leonardo), śmigłowców Mi-2 (serwisowanych w prywatnej spółce NAVCOM Systems S.C., a produkowanych wcześniej w PZL-Świdnik) oraz samolotów M28 Bryza - produkowanych w amerykańskiej spółce PZL-Mielec/ Sikorsky – (obecnie w składzie zbrojeniowego giganta Lockheed Martin). Zarząd PGZ poinformował w poniedziałek, że nabycie przez stronę polską zakładów w Rzeszowie znacząco zwiększy udział w rynku i potencjał operacyjny spółek lotniczych narodowej grupy kapitałowej, do której obecnie należą WSK „PZL-Kalisz”, Wojskowe Zakłady Lotnicze -1 w Łodzi, WZL-2 w Bydgoszczy i WZL-4 w Warszawie. Pozwoli też uzyskać PGZ zdolność do zapewnienia Siłom Zbrojnym wsparcia technicznego i serwisu statków powietrznych „użytkowanych obecnie i planowanych do eksploatacji w perspektywie kolejnych dekad”.

Narodowy holding obronny - Polska Grupa Zbrojeniowa - podkreśla, że przejęcie znów przez polski kapitał kontroli nad ważnym dostawcą komponentów i części do przekładni i silników używanych w wojskowych śmigłowcach Mi-2 i W-3 Sokół, a także w samolotach turbośmigłowych M-28 Bryza, to ważne wzmocnienie publicznego segmentu sektora lotniczego i uproszczenie zaopatrzeniowego łańcucha dostaw dla armii.

Czytaj także: Fabryki broni celują w zagranicznych kontrahentów 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców