Jak informował wczoraj białostocki dziennik "Kurier Poranny" białostocka prokuratura okręgowa sprawdzała, czy po 23 października 2020 roku, czyli po wydaniu przez TK wyroku o niezgodności z Konstytucją aborcji z powodu ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu, w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przeprowadzano zabiegi przerywania ciąży.
Wyrok został opublikowany w Dzienniku Ustaw dopiero 27 stycznia 2021 roku i od tego momentu obowiązuje. Jednak już dzień wcześniej śledczy zażądali danych wszystkich pacjentek, które poddały się zabiegom od 23 października. Szpital nie odpowiedział, a sprawę nagłośniła prasa.
Czytaj też: