Korespondencja z Nowego Jorku
Gdy Obamowie opuszczali Waszyngton, mówili, że nie mogą się doczekać odpoczynku, z dala od kamer i skupionych na nich milionów oczu. Teraz, po trzech miesiącach wakacji rozpoczynają nowy rozdział w swoim życiu: płatne wystąpienia. Podobnie jak ich poprzednicy – byli amerykańscy prezydenci i ich żony – Barack i Michelle Obama mają szansę na zarobienie milionów dolarów, i to w dodatku, w bardzo krótkim czasie.
400 tys. dolarów za wykład
W ubiegłym tygodniu obydwoje po raz pierwszy wygłosili płatne przemówienia. Michelle Obama wystąpiła na dorocznej konferencji American Institute of Architecture, podczas gdy jej mąż, 48. prezydent Stanów Zjednoczonych, przemawiał za zamkniętymi drzwiami do pracowników nowojorskiego oddziału telewizji kablowej A&E.
Nie ujawniono, ile zapłacono Obamom za ich pierwsze wystąpienia, ale wiadomo, że były prezydent otrzyma 400 tys. dol. za wrześniowy wykład na konferencji poświęconej służbie zdrowia i sponsorowanej przez bank inwestycyjny Cantor Fitzgerald. Pracownicy Obamów nie chcą komentować, ile była para prezydencka otrzyma za inne wystąpienia prywatne.
Sekretarz prasowy Baracka Obamy tłumaczył, że wybierając miejsca, w których wygłosi przemówienie, były prezydent stara się zachować równowagę między lukratywnymi wystąpieniami i tymi, które zaliczyć można do rodzaju pożytku społecznego, jak to ze studentami w Chicago na początku ub. tygodnia, za które nie otrzymał zapłaty. „On chce spotykać się z młodymi ludźmi, liderami społecznymi by poznać ich punkt widzenia i znaleźć rozwiązanie problemów w ich społecznościach" - powiedział Kevin Lewis, rzecznik prasowy.