W ramach wprowadzanych zmian będzie przeprowadzone badanie technologii eksperymentalnej, w tym możliwości wykorzystania w przyszłości broni kosmicznej, która jest w stanie zestrzelić pocisk wroga. To powrót do tzw. "Gwiezdnych Wojen", o czym mówił Ronald Reagan w latach 80.
- Przestrzeń kosmiczna jest kluczem do kolejnego etapu obrony antyrakietowej - mówił w rozmowie z agencją Reutera jeden z urzędników administracji Trumpa, który chciał zachować anonimowość.
- Czujniki w przestrzeni kosmicznej mogą pomóc we wczesnym ostrzeganiu i śledzeniu pocisków - dodał. Urzędnik podkreślił jednocześnie, że kosmiczna obrona antyrakietowa jest na etapie badań i nie podjęto w tej sprawie jeszcze żadnych decyzji.
Zdaniem Pentagonu obecna obrona rakietowa USA jest zbyt mała, by móc przeciwdziałać takim potęgom jak Chiny i Rosja. Amerykanie przekonują, że wzmocnienie systemu ma tylko odstraszać potencjalnych wrogów, jednak Rosja uważa to za zagrożenie, które może wpłynąć na stosunku między Waszyngtonem a Moskwą.
Z kolei Chiny miał osiągnąć postęp w rozwoju technologii "hiperdźwiękowej", która miała być pozwolić Pekinowi na wykrywanie pocisków z większości systemów na świecie.