– Afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości politycznie obciąża Zbigniewa Ziobrę – mówił w środę poseł PO Borys Budka, uzasadniając wniosek opozycji o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości. Uznał ministra za osobę nieodpowiedzialną, która nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za swojego współpracownika (chodzi o Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra).

Czytaj też: Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec Ziobry

Sam Ziobro krytycznie ocenił uzasadnienie wniosku o wotum nieufności. Następnie do jego obrony przystąpili najbliżsi współpracownicy. Wiceminister Wójcik wyliczał sukcesy ministra – rozbudowę systemu dozoru elektronicznego, utworzenie rejestru wykroczeń czy zatrudnienie więźniów na większą skalę. Opozycji zarzucał kłamstwo i manipulację. O aferze hejterskiej mówił jako o konflikcie w środowisku sędziów. Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy, nazwał wniosek politycznym, niezasadnym opartym na niewiedzy. Jego zdaniem prokuratura działa dziś o wiele sprawniej niż za poprzednich rządów.