Planowane są zmiany prawa hazardowego. Obecne regulacje nie zabezpieczają rynku przed zjawiskiem szarej strefy, która według szacunków w przypadku hazardu online może wynosić aż 90 proc. Chodzi o operatorów, którzy nie są zarejestrowani w Polsce, nie płacą więc tu podatków ani nie są poddawani kontrolom standardów pozwalających na bezpieczny hazard. W poniedziałek partia Polska Razem przedstawiła projekt ustawy o zakładach wzajemnych i niektórych grach karcianych, która ma być odpowiedzią na problem szarej strefy w e-hazardzie. Zgodnie z założeniami projektu, aby ograniczyć nielegalny hazard, konieczne jest stworzenie konkurencyjnych warunków rynkowych. Wtedy, podmioty, które obecnie działają bez licencji, albo nie zdecydowały się pojawić na polskim rynku, będą dążyły do zalegalizowania swojej działalności. Wabikiem ma być otwarcie rynku na inne przejawy hazardu online, np. poker czy bingo. Dzisiaj dozwolone są wyłącznie zakłady bukmacherskie. Kolejną zmianą miałoby być nałożenie jednolitego podatku na poziomie 20 proc., ale liczonego od przychodu, a nie jak obecnie – od obrotu. Projekt zakłada też liberalizację zasad dotyczących reklamy i sponsoringu.

Równolegle, inną koncepcję walki z szarą strefą przedstawiło Ministerstwo Finansów w projekcie nowelizacji ustawy o grach hazardowych ( pisaliśmy o tym „Rz" z 31 maja).