Te oraz wiele innych zmian zawierają projekty sześciu ustaw, w większości autorstwa Mateusza Morawieckiego, ministra rozwoju i finansów, które przyjął we wtorek rząd.
Teraz projekty, które są elementem konstytucji biznesu, trafią do Sejmu i mogą zacząć obowiązywać w pierwszym półroczu 2018 r.
Więcej wolności
W nowym prawie przedsiębiorców wyraźnie wskazano, że „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”, co podkreśla wolność działalności gospodarczej. Służyć jej ma też ustanowienie katalogu praw i obowiązków przedsiębiorców oraz zasad dla urzędów określających wytyczne interpretacyjne prawa gospodarczego, np. urzędnikom wolno będzie podejmować jedynie działania, które są konieczne do zamierzonego celu czy równego traktowania wszystkich przedsiębiorców. Partnerstwu na linii administracja–przedsiębiorca ma służyć też domniemanie uczciwości przedsiębiorcy, rozstrzyganie wątpliwości faktycznych na jego korzyść oraz przyjazna interpretacja przepisów.
Uregulowane mają być też zasady opracowywania projektów prawa gospodarczego i ustanowiony rzecznik małych i średnich przedsiębiorców (to kolejna ustawa), który ma np. mieć prawo występować do urzędów o wydawanie „objaśnień prawnych”. Będzie on też zajmował się współpracą z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się ochroną praw przedsiębiorców. Rzecznika ma powoływać premier na wniosek ministra ds. gospodarki na sześcioletnią kadencję.
Mniej papierów
Dla osób fizycznych prowadzących działalność na mniejszą skalę, gdy miesięczne przychody nie przekraczają 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli w 2018 r. 1050 zł, przewidziano status działalności nierejestrowanej. Nie będą musieli jej rejestrować, płacić z niej składek ZUS, ale ten przywilej będzie dla tych, którzy nie prowadzili działalności gospodarczej w ostatnich pięciu latach.