Szwecja: opieka socjalna nie radzi sobie z młodocianymi przestępcami

Gminom wielokrotnie nie udaje się powstrzymać kryminalnych inklinacji dzieci i młodzieży. Lokalne wydanie szwedzkich wiadomości z Helsingborga prześledziło losy 48 osób od 15. do 20. roku życia, które dopuściły się czynów karalnych w ciągu ostatnich sześciu lat.

Publikacja: 09.12.2018 06:00

Szwecja: opieka socjalna nie radzi sobie z młodocianymi przestępcami

Foto: AdobeStock

Większością z nich zajmowała się opieka społeczna. Wsparcie mogło polegać na rozmowach ze służbą socjalną, i wprowadzenia obowiązku poddania się testom na narkotyki. W wyjątkowych wypadkach na umieszczeniu młodocianych w specjalnym domu opieki lub w domu u rodziców (co nie wygląda na zbytni rygoryzm).

Dziennikarze wiadomości wykorzystali w swoim materiale wyroki i orzeczenia różnych instancji, na tyle, na ile mogli je wydobyć z gąszczu otoczonych tajemnicą dokumentów opieki socjalnej, np. dotyczących meldunków o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa. I to, co przedstawili, nie napawa optymizmem.

Czytaj także: Szwecja szuka rozwiązań prawnych dla młodocianych przestępców

Spośród 30 osób, z którymi opieka socjalna utrzymywała kontakt, 12 siedzi teraz w więzieniu lub w areszcie z podejrzeniem popełnienia poważnego przestępstwa. Trzy osoby są skazane za morderstwo, zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Sprawy dotyczą też ciężkiego pobicia, napaści, podpalenia, nielegalnego posiadania broni i łamania prawa o posiadaniu narkotyków. Jedna osoba jest podejrzana o morderstwo. Dwie na trzy osoby otrzymały wyrok w tym roku lub siedzą nadal w areszcie. Choć od wczesnych lat znane były policji i socjalowi. Prawo nie przewiduje reakcji na recydywę dzieci. Można oferować program integracyjny dla osoby niepełnoletniej, ta jednak, gdy zadrze ponownie z prawem, dostanie nowy pakiet z opieki socjalnej i to prowadzi donikąd – mówi prokurator Magnus Larsson z Helsinborga.

W kraju wciąż powraca dyskurs o potrzebie ostrzejszego traktowania przestępców, zwłaszcza w przedziale wieku od 15 do 18 lat. Pokutuje założenie, że jeżeli ktoś wkracza na złą drogę, to zapewne z winy społeczeństwa. Coraz częściej mówi się, by na serio zabrać się za przestępczą młodzież, której nie można aresztować bez szczególnie poważnego powodu ze względu na wiek. Zastępca policji krajowej zwraca np. uwagę na potrzebę wprowadzenia alternatywnych działań mających ograniczyć wolność niepełnoletnich kryminalistów. Widzimy coraz częściej, jak starsi przestępcy systematycznie wykorzystują młodych do transportu broni i narkotyków. Z tego względu jest bardzo ważne, by jak najwcześniej zareagować na działalność kryminalną – podkreślał. Za tym opowiada się także były sędzia Kstister Thelin. Jego zdaniem, ponieważ za niepełnoletnią młodzież odpowiedzialność ponosi opieka społeczna i komisja socjalna, to dobrze by było, by niepokorni reprezentanci tej grupy mogli stanąć przed sądem dla młodzieży. W opinii prawnika, formuła sądów powszechnych zostałaby potraktowana dużo poważniej niż kontakt (bez reprymendy) z władzami socjalnymi. Co prawda nie ma dowodów naukowych, że sądy dla młodzieży przyniosłyby pożądany efekt, jednak metodę warto wypróbować. Nie chodzi tu też o skalę sankcji, bo poniżej 15. roku życia dzieci nie podlegają karze.

Z radykalnymi pomysłami wystąpiła też ostatnio Umiarkowana Partia Koalicyjna. Jej zdaniem odpowiedzialność nad młodocianymi, którzy popełniają przestępstwa grubego kalibru, powinna przejąć Opieka Penitencjarna. Ona bowiem, zdaniem ugrupowania, ma odpowiednie kompetencje w obchodzeniu się z przestępcami. Metoda miałaby sprawić, że czasami młodociani trzymani by byli pod kluczem. Zdaniem ministra sprawiedliwości zamykanie 15-latków w więzieniu to jednak błędna droga. Jak jednak potraktować nastolatków, którzy mordują?

W sądzie rejonowym w Jönköping toczy się właśnie proces o morderstwo na bezdomnym Gica z Rumunii. Podejrzani o nie są dwaj chłopcy, 14- i 16-latek. Obaj są oskarżeni o morderstwo lub nieumyślne spowodowanie śmierci i obaj zaprzeczają, że są temu winni. Przyznają się jednak do użycia przemocy wobec bezdomnego. Podczas gdy akt oskarżenia dotyczy i starszego, i młodszego, to jedynie 16-latek jest obiektem rozprawy. Wobec 14-latka prowadzi się tylko tzw. procedurę dowodową, ponieważ nie ukończył jeszcze 15 lat. Oznacza to, że sąd prowadzi dochodzenie, czy jest on winny przestępstwu, bez wymierzania jakiejkolwiek kary. Zamiast tego opieka socjalna zadecyduje, jak się nim zająć. Można mięć tylko nadzieję, że podejrzany w jakiś sposób odczuje, czego się dopuścił.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Większością z nich zajmowała się opieka społeczna. Wsparcie mogło polegać na rozmowach ze służbą socjalną, i wprowadzenia obowiązku poddania się testom na narkotyki. W wyjątkowych wypadkach na umieszczeniu młodocianych w specjalnym domu opieki lub w domu u rodziców (co nie wygląda na zbytni rygoryzm).

Dziennikarze wiadomości wykorzystali w swoim materiale wyroki i orzeczenia różnych instancji, na tyle, na ile mogli je wydobyć z gąszczu otoczonych tajemnicą dokumentów opieki socjalnej, np. dotyczących meldunków o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa. I to, co przedstawili, nie napawa optymizmem.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami