Jest śledztwo w sprawie publikacji na stronach ONR

Warszawski Sąd uwzględnił zażalenie Rzecznika Praw Obywatelskich na decyzję prokuratury odmawiającą śledztwa w sprawie nawoływania na stronach ONR do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych oraz propagowania totalitarnego ustroju państwa.

Publikacja: 16.10.2018 12:30

Jest śledztwo w sprawie publikacji na stronach ONR

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota poinformowała RPO, że 10 października 2018 r. wszczęła śledztwo w sprawie publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych oraz publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Art. 256 Kodeksu karnego przewiduje za to grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Wcześniej prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, ale RPO złożył zażalenie w tej sprawie.  21 września 2018 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uchylił postanowienie o odmowie i zwrócił sprawę prokuraturze.

Do RPO wpłynął wniosek w sprawie artykułu z 2017 r. ze stron „Mazowieckiej Brygady Obozu Narodowo-Radykalnego". Rzecznik uznał, że publikacja wykracza poza krytykę polityki wielokulturowości. W inkryminowanym tekście było napisane, że osoby o innym pochodzeniu odpowiadają za wzrost przestępczości i konflikty „między rdzenną ludnością a kolorowymi imigrantami", co ma doprowadzić do „kulturowego i cywilizacyjnego ludobójstwa na rdzennej ludności o białej skórze".

Według RPO autor artykułu stosuje pojęcia rasistowskie (uważa, że ludzie dzielą się na „rasy", a przynależność do nich zależy od odcienia karnacji). Wzywał więc do czegoś, co nazywa „przywróceniem prymatu białej rasie" oraz sugerował, że osoby o innym niż „biały" kolor skóry mają destrukcyjny wpływ na europejskie społeczeństwo i są poważnym zagrożeniem. Według niego osoby takie są odpowiedzialne za „wzrastające statystyki przestępczości (napadów, rabunków, gwałtów i mordów)" oraz „nieustające konflikty etniczne między rdzenną ludnością a kolorowymi (tak w tekście) imigrantami", które w przyszłości doprowadzą do „kulturowego i cywilizacyjnego ludobójstwa na rdzennej ludności o białej skórze".

Jest tam też sformułowanie, że przez obecność imigrantów w Polsce obywatele nie mogą korzystać z konstytucyjnych praw i wolności, a wkrótce - z winy cudzoziemców - głos Polek i Polaków będzie tłumiony m.in. „za pomocą pałek policyjnych i więziennych cel". Kończy to konkluzja, że jedyną alternatywą jest konieczność stworzenia społeczeństwa opartego na „zasadzie wyższości białej rasy", które zakładałoby wprowadzenie zakazu „mieszania się ras" oraz wysiedlenie osób o określonej przynależności etnicznej do kraju ich pochodzenia.

- Zasadne wydaje się zbadanie czy upowszechnianie tych stwierdzeń nie ma na celu wzbudzenia wśród odbiorców silnych negatywnych emocji wobec osób pochodzących z grup nieakceptowanych przez autora tekstu, a także propagowania teorii o „wyższości rasowej" białych nad innymi członkami społeczeństwa, co mogłoby wypełniać znamiona czynu zabronionego - pisał w styczniu 2018 r. Adam Bodnar do Prokuratora Okręgowego w Warszawie.

W ocenie Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy, który rozpatrywał zażalenie na odmowę wszczęcia śledztwa,  traktowanie tekstu na stronie ONR wyłącznie jako „głosu w dyskusji" jest nieuzasadnione.

- Pozostaje on poza granicami wymiany myśli i poglądów a funkcjonuje w sferze ideologicznych manipulacji, zmierzających w kierunku skutecznego wzrostu skrajnie wrogich odczuć wobec osób o innym pochodzeniu etnicznym –  uzasadniał sędzia Maciej Jabłoński.

Po wszczęciu dochodzenia prokurator musi ocenić, czy do podjęcia kolejnych decyzji są mu potrzebne dalsze dowody w postaci reakcji na tekst lub opinia biegłego językoznawcy. - Stosownie do tej oceny podejmie on dalsze czynności w sprawie według własnej oceny – brzmi konkluzja sądu.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota poinformowała RPO, że 10 października 2018 r. wszczęła śledztwo w sprawie publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych oraz publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Art. 256 Kodeksu karnego przewiduje za to grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Wcześniej prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, ale RPO złożył zażalenie w tej sprawie.  21 września 2018 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uchylił postanowienie o odmowie i zwrócił sprawę prokuraturze.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe