Japońska Izba Reprezentantów przyjęła kontrowersyjną ustawę, dzięki której rząd chce zwalczać przestępczość zorganizowaną. Opozycja obawia się, że uniemożliwi ona jakiekolwiek protesty przeciw władzy.

Ustawa zakłada odpowiedzialność karną za zmowę przestępczą w ramach organizacji lub grupy liczącej co najmniej dwie osoby, która popełni czyn niedozwolony (ustawa identyfikuje ich aż 277), lub będzie się przygotowywać do popełnienia takiego czynu. Rządząca w Japonii Partia Liberalno-Demokratyczna utrzymuje, że celem nowych przepisów, nazywanych "ustawą o spiskach", jest dostosowanie japońskiego prawa do międzynarodowych norm. Mają też zagwarantować większe bezpieczeństwo podczas letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 r.

Ustawę krytykuje specjalny wysłannik ONZ Joe Cannataci, który twierdzi, że jej przepisy są niedookreślone i w związku z tym pozostawiają zbyt wiele miejsca do interpretacji. Może to doprowadzić do naruszeń prawa do prywatności oraz podstawowych swobód obywatelskich.