Trzy wyroki przeciwko Polsce: Karykowski v. Polska (skarga nr 653/12), Prus v. Polska (skarga nr 5136/11) oraz Romaniuk v. Polska (skarga nr 59285/12) zapadły 12 stycznia 2016 r. Wszystkie trzy sprawy dotyczyły reżimu przewidzianego w Polsce dla więźniów zakwalifikowanych do niebezpiecznych. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu stwierdził naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stanowiącego, że nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu. Tytułem zadośćuczynienia zasądził odpowiednio 5 tys. euro, 3 tys. euro oraz 8 tys. euro.
Jeden krytykował, drugi nie chciał śniadania
Dariusz Karykowski i Kamil Prus zostali zakwalifikowani do niebezpiecznych, gdy administracja więzienna uznała, że zachodzi potrzeba izolowania ich od pozostałych więźniów. W przypadku D. Karykowskiego zakwalifikowanie nastąpiło po tym, jak w czasie przeszukania celi mieszkalnej znaleziono podpisany przez niego list, zawierający krytykę proponowanych zmian legislacyjnych (zatytułowany "Protest" i podpisany przez 135 osadzonych). Został uznany za jednego z organizatorów planowanego protestu w jednostce penitencjarnej. Z kolei K. Prus uzyskał status niebezpiecznego po tym, jak wraz z innymi więźniami odmówił spożycia śniadania. Administracja posiadała informacje, że był przywódcą lub aktywnym uczestnikiem planowanego zbiorowego protestu w jednostce penitencjarnej. Natomiast Tomasz Romaniuk był zakwalifikowany do niebezpiecznych od momentu osadzenia go w jednostce penitencjarnej, w związku z oskarżeniem go o morderstwo z użyciem broni palnej.
Wnioskodawcy podnosili, że środki bezpieczeństwa stosowane wobec nich przez cały okres zakwalifikowania do niebezpiecznych, w szczególności odosobnienie, izolacja w kontaktach z rodziną, światem zewnętrznym i innymi więźniami, zakładanie kajdanek przy każdorazowym opuszczeniu celi mieszkalnej, rutynowe kontrole osobiste oraz stała obserwacja celi mieszkalnej, w tym kącika sanitarnego, za pomocą kamer telewizji przemysłowej, były szczególnie uciążliwe, prowadząc do poniżającego traktowania. Osadzony Karykowski był poddany takiemu reżimowi dokładnie przez okres 5 miesięcy i 7 dni, K. Prus przez 5 miesięcy i 23 dni, T. Romaniuk przez prawie 3 lata.
Trybunał podkreślił, że rząd Polski nie wykazał wystarczających i odpowiednich powodów, które by usprawiedliwiały, w odniesieniu do poszczególnych osadzonych i okoliczności ich sprawy, surowość zastosowanych środków. W szczególności nie wykazano, aby wszystkie stosowane środki były konieczne dla zapewnienia osiągnięcia celu, jakim jest bezpieczeństwo zakładu karnego.
RPO widzi problem
- Problem traktowania więźniów niebezpiecznych, a więc stosowania reżimu przewidzianego przez obowiązujące w Polsce regulacje, musi zostać rozwiązany systemowo, gdyż kolejne sprawy są przegrywane przez Polskę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu bądź kończą się jednostronną deklaracją lub zawarciem ugody ze skarżącym. Wszystko to bardzo obciąża Skarb Państwa. Pierwszy krok w celu implementacji wyroków ETPC został uczyniony poprzez przyjęcie nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego z dnia 10 września 2015 r. Ważna jest jednak przede wszystkim odpowiednia praktyka i faktyczne stosowanie nowych rozwiązań prawnych przez funkcjonariuszy SW. Wskazane wyroki ETPC z dnia 12 stycznia 2016 r. tylko potwierdzają potrzebę praktycznej zmiany i odmiennego niż dotychczas podejścia do przedmiotowej problematyki - podkreśla dr Ewa Dawidziuk, dyrektor zespołu do spraw wykonywania kar w Biurze RPO.