Stenogram z nagranej rozmowy radnych opublikowało Radio ZET. Jedna z radnych, która wspiera obecną burmistrz Elżbietę Radwan, może stracić mandat, ponieważ spóźniła się dwa dni ze złożeniem mandatu ławnika. Wojewodę mazowieckiego poinformował o tym jeden z byłych radnych.
Do radnej zgłosił się radny z konkurencyjnego klubu PiS. Zaproponował przejście do jego klubu. Zasugerował, że kobieta powinna wziąć zwolnienie lekarskie, by nie pojawić się na posiedzeniu rady, na którym będą głosowane uchwały złożone przez burmistrz.
"Jest człowiek co jest w stanie to wszystko dopilnować. Roboty w razie coś to masz się nie martwić. Sytuacja polega na tym, że powinnaś iść do lekarza w środę, czy kiedy tam chcesz ... i wziąć sobie zwolnienie do niedzieli" - mówi radny PiS.
"Córce da pracę, Rysio. Gdzieś do jakiegoś ministerstwa ją tam wrzuci. Tam gdzieś ją Sasin może wrzucić" - dodaje.
"Przewodniczącego, to raczej to chyba nie bardzo. Wice to tak. (...) Ale my Ci chcemy pomóc, bo jesteś tutaj potrzebna i chcemy Ci pomóc ze wszelkich sił. Jeszcze raz. U Wojewody nikt Ci niczego nie załatwi, nie obroni Cię nikt, oprócz nas. (...) Lepiej być radną w innej grupie, jak nie być radną w żadnej grupie" - pada w rozmowie.