- Kolejność na listach została dobrze przemyślana. I nie powinna zostać naruszona w wyniku kampanii - tak słowa prezesa PiS relacjonuje nam osoba z partii znająca przebieg spotkania.

Jak słyszymy, Kaczyński miał zapowiedzieć, że będzie bardzo przyglądał się temu, jak wygląda rywalizacja. Formalnie listy PiS nie zostały jeszcze zarejestrowane (jest na to czas do 16 kwietnia) więc teoretycznie możliwe są jeszcze zmiany. Taki był też - jak wynika z naszych relacji - ton przemówienia lidera partii.

PiS od kilku tygodni prowadzi intensywną kampanię w terenie. Jak pisała "Rzeczpospolita" spotkań w ramach kampanii będzie do maja ponad tysiąc, chociaż niektóre szacunki mówią, że może być ich nawet dwa razy więcej. To docieranie do wyborców na spotkaniach bezpośrednich i wyprzedzenie pod tym względem KE (która de facto zaczyna kampanię 6 kwietnia, spotkania w terenie prowadzi teraz przede wszystkim PSL) zdaniem polityków PiS jest obecnie jednym z głównych elementów budujących poparcie dla obozu rządzącego.