- Nie myślę o nowym ugrupowaniu. To nie tyle kłamstwo, co próba destrukcji formułowana przez siły starego porządku z dużym wkładem dezinformacji ludzi z WSI. Oni dzisiaj odgrywają dużą rolę w środowisku, które dąży w przeszkodzeniu rozwojowi Polski, do zablokowania „Dobrej Zmiany”. Ich aktywność jest znamienna i naturalna - mówił Macierewicz w Telewizji Republika.

Wspomniane środowiska nazwał "aparatem, który był ostatnią szansą rosyjską". - To ostatni szaniec obrony rosyjskiej. Niektórzy niemądrzy ludzie z racji dezinformacji powtarzają takie głupoty – przekonywał były szef MON.

Macierewicz zapewnił, że wspiera nowego szefa MON Mariusza Błaszczaka. Zadeklarował, że popiera te siły, które dążą do tego, "by nie działo się nic innego jak zapewnienie kontynuacji realizacji planu dbania o polską rację stanu". Dodał iż należy wykorzystać czas rządów PiS, ponieważ "niewykorzystanie może się zemścić bardzo dramatycznie na losie całego narodu".

Komentując komentarze na Wschodzie na temat swojej dymisji, polityk PiS stwierdził, że to co zostało zrealizowane w polskim wojsku przez obecny rząd "jest traktowane jako katastrofa" w Rosji. - Odrodzenie silnej Polski nie byłoby możliwe, gdyby ludzie nie poczuli gwarancji bezpieczeństwa, jakbyśmy nie zrozumieli, że to nie stabilizacja Polski w zupełnie nowym świecie. W świecie w którym Polska jest zdolna i chce się bronić. W procesie tym mamy na naszych granicach sojuszników. Realistyczne jest dążenie żeby w Polsce powstały trwałe bazy Amerykańskie o sile ciężkiej dywizji - ocenił.