Staniszkis: Kaczyński chce, by wszyscy byli zrozpaczeni tak jak on

Jarosław Kaczyński chce, żeby wszyscy byli zrozpaczeni tak samo jak on. W takim stanie psychicznym nie powinien sprawować władzy - mówiła prof. Jadwiga Staniszkis.

Aktualizacja: 01.12.2017 08:01 Publikacja: 01.12.2017 07:28

Jadwiga Staniszkis

Jadwiga Staniszkis

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Staniszkis skomentowała w ten sposób pojawiające się od miesięcy spekulacje, że Jarosław Kaczyński przejmie od Beaty Szydło tekę premiera.

Zdaniem socjolog praca premiera jest ciężka, a Jarosław Kaczyński "wydaje się być zmęczony", więc najprawdopodobniej Beata Szydło pozostanie jednak na swoim stanowisku - uważa Staniszkis. Dodaje, że premier przez dwa minione lata "pokazała pewien rodzaj klasy", głównie dzięki zachowaniu dystansu w trudnych sytuacjach.

Socjolog jest przekonana, że Prawo i Sprawiedliwość będzie szukać innego kandydata na prezydenta, którego poprze w kolejnych wyborach.

- Niezależnie od tego, co Duda zrobi w sprawie sądów. Jest po prostu moim zdaniem marnym prezydentem. Irytującym, udającym, że robi coś w polityce zagranicznej, podczas gdy pozycja międzynarodowa Polski z dnia na dzień słabnie - mówiła. Jej zdaniem, Andrzej Duda nie zaryzykuje otwartego konfliktu z PiS, a "kompromis w sprawie sądów będzie polegał na tym, że trochę zniszczy je Duda, trochę zniszczy je Ziobro".

Profesor Staniszkis - choć podkreśla, że nie jest zwolenniczką Donalda Tuska - uważa, że byłby on lepszy prezydentem niż Andrzej Duda.

- Tusk jako prezydent wniósłby trochę zachodniości. Może takiej prostej, ale jednak. Charakter mu się nie poprawił, jednak nauczył się wiele, nabrał pewnych manier, ma pewną wiedzę o Zachodzie, być może by zapobiegł izolowaniu Polski, czego Duda nie jest w stanie zrobić mówiła socjolog.

Jadwiga Staniszkis komentowała również zachowania prezesa PiS. Jej zdaniem są one wynikiem traumy, jaką Kaczyński przeżył po śmierci brata, ale też próbą "sprowadzenia do parteru" tych, którzy lekceważyli jego żałobę po katastrofie smoleńskiej.

Profesor przyznała, że prezes PiS powinien odejść na emeryturę, zwłaszcza że kierowana przez niego partia forsuje emeryturę dla sędziów od 65 r.ż.

- Kaczyński powinien przejść na tę emeryturę wraz z innymi, ale nie ma dokąd pójść - uważa Staniszkis, według której sytuację utrudnia fakt, że prezes PiS nie ma rodziny. - Jest przecież bardzo bystrym człowiekiem, nawet obserwując to, co się dzieje w komisji, mógłby dostrzegać to łamanie konstytucji i prawa. Ale myślę, że on po prostu chce, żeby wszyscy byli zrozpaczeni tak samo jak on. W takim stanie psychicznym nie powinien sprawować władzy

Staniszkis skomentowała w ten sposób pojawiające się od miesięcy spekulacje, że Jarosław Kaczyński przejmie od Beaty Szydło tekę premiera.

Zdaniem socjolog praca premiera jest ciężka, a Jarosław Kaczyński "wydaje się być zmęczony", więc najprawdopodobniej Beata Szydło pozostanie jednak na swoim stanowisku - uważa Staniszkis. Dodaje, że premier przez dwa minione lata "pokazała pewien rodzaj klasy", głównie dzięki zachowaniu dystansu w trudnych sytuacjach.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
100 dni rządu Tuska. Wyzwania i niezrealizowane obietnice
Polityka
Weto Andrzeja Dudy ws. pigułki "dzień po". "Prezydent uważa kobiety za głupie"
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania