Jarosław Kaczyński, przywódca rządzącego w Polsce Prawa i Sprawiedliwości, wydawał się całkowicie pochłonięty lekturą książki "Atlas kotów. Dzikie i domowe" - pisze agencja.
Ustawodawcy debatowali w tym czasie nad tak istotnymi tematami jak kontrowersyjne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które zdaniem PiS mają zreformować system, a zdaniem Unii Europejskiej naruszają trójpodział władzy - pisze Associated Press.
Jarosław Kaczyński słynie z miłości do kotów, ma własne i pomaga bezdomnym, co ociepla jego wizerunek - pisze AP. Jeden z jego kotów miał przekazać wiadomość protestującym w obronie sądów - na tle oświetlonego okna widać było samotną postać kota patrzącego na zgromadzonych przed domem Kaczyńskiego ludzi.
W Polsce zauważono ironię, że czytana przez Kaczyńskiego podczas obrad Sejmu książka została wydana przez Ringier Axel Springer - niemiecko-szwajcarskie wydawnictwo z silną pozycją na polskim rynku medialnym. Sam Kaczyński natomiast domaga się ustawy, która ograniczyłaby własność zagraniczną w sektorze mediów. Prezes PiS argumentuje, że szkodzi to narodowemu interesowi.
Informacja o czytającym o kotach prezesie obiegła świat. Pojawiła się już w internetowych wydaniach "Washington Post", "New York Timesa", "New York Daily News", Fox News, ABC NEWS, a nawet w kansascity.com