Pawłowicz: Kto zaprosił Komisję Wenecką? Nie Polacy

- Nie witamy tych osób serdecznie i czekamy, by jak najszybciej ci nadużywający polskiej gościnności ludzie sobie stąd wyjechali - napisała posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, komentując rozpoczynającą się w środę wizytę delegacji Komisji Weneckiej. Będzie ona przygotowywać opinię ws. reformy prokuratury. - A w ogóle, to kto ich tu zaprosił? Bo Polacy przecież nie... - dodała.

Aktualizacja: 25.10.2017 09:06 Publikacja: 25.10.2017 09:00

Pawłowicz: Kto zaprosił Komisję Wenecką? Nie Polacy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Posłanka w swoim wpisie na Facebooku nazwała delegację Komisji "skrajnie stronniczą grupą samozwańczych »obrońców praworządności w Polsce«". - Będą węszyć i zbierać amunicję dla kolejnych ataków Unii Europejskiej i podobnych dziwolągów na nasze władze i demokratycznie stanowione prawo realizujące społeczne oczekiwania. W ramach programu "obalić ich zagranicą" - skomentowała.

- A w ogóle, to kto ich tu zaprosił? Bo Polacy przecież nie... - napisała dalej.

Delegację Komisji Weneckiej po raz pierwszy 23 grudnia 2015 roku zaprosił do Polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Miała wydać opinię ws. nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - Minister jest głęboko przekonany, że międzynarodowy prestiż Komisji Weneckiej oraz jej profesjonalizm pozwolą na dokonanie obiektywnej oceny zagadnień prawnych będących przedmiotem wniosku - podkreślał wówczas w komunikacie rzecznik MSZ. Później rząd Beaty Szydło zarzucał Komisji stronniczość i nierzetelność.

- Niech Komisja pilnuje praworządności w Niemczech, Francji czy Hiszpanii i przedstawi nam uczciwe raporty o np. łamaniu praw Polaków w Niemczech, cenzurze, braku ochrony kobiet przed atakami muzułmanów u naszych sąsiadów, o praktykach germanizacyjnych jugendamtów itp. - stwierdziła poseł Pawłowicz. - Nie witamy tych osób serdecznie i czekamy, by jak najszybciej ci nadużywający polskiej gościnności ludzie sobie stąd wyjechali - dodała. Według niej rozmowy z delegacją i udzielanie Komisji informacji przez Polaków byłoby "formą donosu na Polskę".

Komisja Wenecka jest instytucją Rady Europy. Do jej zadań należy rozstrzyganie wątpliwości dotyczących prawa konstytucyjnego w poszczególnych państwach. Opinie Komisji traktowane jako zalecenia, nie mają mocy wiążącej.

Posłanka w swoim wpisie na Facebooku nazwała delegację Komisji "skrajnie stronniczą grupą samozwańczych »obrońców praworządności w Polsce«". - Będą węszyć i zbierać amunicję dla kolejnych ataków Unii Europejskiej i podobnych dziwolągów na nasze władze i demokratycznie stanowione prawo realizujące społeczne oczekiwania. W ramach programu "obalić ich zagranicą" - skomentowała.

- A w ogóle, to kto ich tu zaprosił? Bo Polacy przecież nie... - napisała dalej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce