Firmy powinny płacić podatki tam, gdzie wypracowywane są przez nie zyski - mówił dziś Jean-Claude Juncker przed komisją PE. Przekonywał, że w UE powinna powstać szersza lista rajów podatkowych, i zapewniał, że KE pracuje na rozwiązaniem afery LuxLeaks.
Juncker spotkał się we wtorek z komisją śledczą Parlamentu Europejskiego zajmującą się sprawą prania brudnych pieniędzy i unikania opodatkowania.
"Chcemy wprowadzić jasną zasadę - przedsiębiorstwa powinny płacić podatki tam, gdzie generowane są zyski" - powiedział. Przypomniał, że dyskusja na ten temat w UE ma związek m.in. ze śledztwami dziennikarskimi prowadzonym w takich krajach, jak Luksemburg, Holandia czy Belgia. Śledztwa te dotyczyły afer podatkowych. Dodał, że KE chce walczyć z uchylaniem się od płacenia podatków, a prace nad tym "posuwają się naprzód".
Przed spotkaniem z komisją na temat szefa KE wypowiedziała się Krystyna Pawłowicz. "Jean-Claude Juncker stanie przed komisją śledczą w sprawie ogromnych nieuczciwości podatkowych na rzecz niektórych państw i firm i robienie z Luxemburga raju podatkowego kosztem innych państw. Ciekawe czy i tym razem to umorzą" - napisała.
Posłanka PiS przypomniała, że nie otrzymała odpowiedzi na pismo dotyczące problemu alkoholowego Junckera. List w tej sprawie Pawłowicz napisała pod koniec marca. Czytaj więcej