O korytarze humanitarne od dłuższego czasu apeluje papież Franciszek, który jako pierwszy zdecydował się na taką formę pomocy. W kwietniu 2016 r., gdy odwiedzał grecką wyspę Lesbos, zabrał stamtąd do Rzymu trzy rodziny uchodźców.
Zgodę na organizowanie w Polsce przez Caritas korytarza humanitarnego dla uchodźców z krajów ogarniętych wojną wyrazili w zeszłym roku biskupi podczas 373. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Przed długi czas głos duchownych był pomijany, jednak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Beata Szydło przyznała, że rząd bierze pod uwagę takie rozwiązanie.
Pomysłu nie popiera Krystyna Pawłowicz. "PANI PREMIER, Proszę w imieniu naszych wyborców, w imieniu Polaków: ŻADNYCH "korytarzy humanitarnych" !!!" - napisała na Facebooku posłanka PiS.
"Media twierdzą, że naciski na Rząd są BEZ PRZERWY olbrzymie. Mimo, że gospodarze naszej ziemi, my, Polacy jesteśmy temu wprost histerycznie przeciwni. Kto chce nas złamać?... POMAGAJMY potrzebującym w miejscu ich zamieszkania, bo tylko taka pomoc jest humanitarna" - pisze dalej Pawłowicz.