- Byliśmy kilkaset metrów, może kilometr od budynku parlamentu i powoli udawaliśmy się na Downing Street, do siedziby pani premier, gdzie miało dojść pół godziny później do spotkania pani premier z panem prezesem Kaczyńskim - relacjonował w TVN24 Bielan.
Ostatecznie spotkanie Kaczyńskiego z brytyjską premier zostało odwołane w związku z atakiem w Londynie, w którym zginęło pięć osób, a 40 zostało rannych.
Informację o tym, co stało się niedaleko siedziby brytyjskiego parlamentu najpierw otrzymał towarzyszący Kaczyńskiemu polski ambasador - wynika z relacji Bielana. Następnie z polską delegacją skontaktowała się kancelaria premier May informując o ewakuacji parlamentu. Polskiej delegacji nakazano "udać się w bezpieczne miejsce".
Wicemarszałek Senatu przyznał, że obecnie nie wiadomo czy do spotkania Kaczyński - May dojdzie. W czwartek prezes PiS ma spotkać się w Londynie z tamtejszą Polonią oraz brytyjskimi politykami.
Mówiąc o samej wizycie Kaczyńskiego w Londynie Bielan podkreślił, że prezes PiS "często i regularnie spotyka się z brytyjskimi konserwatystami".