Na wniosek komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi starosta skierował kierowcę na egzamin państwowy w kategorii A i B.
Czytaj także: Zmiany w egzaminach na prawo jazdy
Z wniosku wynikało, że kierowca wielokrotnie naruszył przepisy ruchu drogowego, za co nazbierał 28 punktów karnych. Kierowca nie odwołał się od tej decyzji i zgłosił się na egzamin, którego jednak nie zdał już w części teoretycznej.
W 2018 r., czyli po czterech latach od ostatecznej decyzji starosty z 2014 r., wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi o stwierdzenie jej nieważności. Dowiedział się bowiem, że wskutek błędnego zarejestrowania w systemie informatycznym liczby przyznanych punktów karnych, 6 punktów przypisano mu niesłusznie. Miało tak się stać z powodu przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji, przeciw którym toczy się postępowanie karne.
Kolegium odmówiło, nie widząc podstaw do stwierdzenia nieważności decyzji o skierowaniu na egzamin. W dniu jej wydania starosta nie miał żadnej informacji popartej dowodami, że liczba punktów karnych jest inna, niż podana we wniosku policji.