Nie można zakazać parkowania ciężarówkom ze względu ba brak miejsc postojowych

Nie wolno zakazać przedsiębiorcy parkowania przed lokalem, w którym prowadzi swoją działalność, tylko dlatego, że brakuje miejsc postojowych.

Aktualizacja: 10.04.2016 21:10 Publikacja: 10.04.2016 19:32

Pod znakiem zakazu zatrzymywania lub postoju można umieścić tabliczkę informacyjną, że zakaz nie dot

Pod znakiem zakazu zatrzymywania lub postoju można umieścić tabliczkę informacyjną, że zakaz nie dotyczy zaopatrzenia czy taxi

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Zbigniew C. zajmuje się naprawą i konserwacją maszyn. Swoją działalność prowadzi w lokalu zlokalizowanym na parterze jednego z wielorodzinnych budynków w Krakowie. Przez długie lata nie miał problemów ze wspólnotą zarządzająca nieruchomością. To się jednak zmieniło, kiedy podjęła ona uchwałę w sprawie zakazu wjazdu na teren nieruchomości samochodom powyżej 3 ton. Ustaliła też, że każdy członek wspólnoty może wjeżdżać tylko jednym samochodem. Wówczas przedsiębiorca postanowił wystąpić przeciwko niej z pozwem do Sądu Okręgowego w Krakowie. W pozwie zażądał uchylenia zakazu. Utrudnił on poważnie prowadzenie firmy.

Jak podjechać pod magazyn

Zbigniew C. tłumaczył, że jego działalność gospodarcza wymaga korzystania z samochodów o ładowności większej niż 3 tony. Musi korzystać z takich samochodów z uwagi na gabaryty przewożonych części. Tego typu samochodów posiada kilka. Lokal służy mu za magazyn.

Wspólnota mieszkaniowa tłumaczyła się, że brakuje miejsc parkingowych przed budynkiem.

Zbigniew C. i pracownicy jego firmy stale parkują kilka samochodów i blokują miejsca. Z tego powodu inni nie mają gdzie pozostawić pojazdów. Natomiast zakaz wjazdu samochodów powyżej 3 ton spowodowany jest tym, że cięższe samochody niszczą bardziej kostkę.

Zakaz z palca

Sąd okręgowy uznał roszczenie za zasadne. Uchwała wspólnoty mieszkaniowej narusza w istotny sposób interesy Zbigniewa C. Jest on właścicielem lokalu użytkowego znajdującego się na terenie wspólnoty. Prowadzi działalność gospodarczą zgodnie z prawem. Lokal służy mu za magazyn, w którym trzyma różne części o dużych gabarytach. Dla ich transportu konieczne są zaś odpowiednie samochody. Przy czym – jak wynika ze zdjęć znajdujących się w aktach – są to samochody ciężarowe, najmniejsze z tej kategorii. Wprawdzie zajmują one więcej miejsca na parkingu, ale nie aż tak dużo, jak to przedstawia wspólnota.

Zdaniem sądu po wprowadzeniu zakazu parkowania przez wspólnotę przenoszenie części z magazynu do miejsca poza ogrodzonym parkingiem stanowi poważny problem dla Zbigniewa C. z uwagi na rozmiary części, jak również konieczność użycia wózka do transportu. SO zauważył też, że większa ilość samochodów Zbigniewa C. stoi tylko rano i wieczorem przez ok. 20 minut. Związane jest to z faktem, że wtedy pracownicy przyjeżdżają, biorą części i jadą do pracy w terenie. Wieczorem wracają, ale po skończeniu pracy zabierają samochody. Nie stoją one więc pod lokalem przez noc.

Sąd przyznał, że wprawdzie jeden samochód Zbigniew C. zostawia stale przy magazynie, ale wynika to z faktu, że jak tego nie zrobi, to zostanie zablokowane miejsce przy magazynie. Należy zauważyć, że nie tylko Zbigniew C. zostawia samochód. Samochody na parkingu na noc zostawiają wszyscy mieszkańcy. Jak nie korzystają ze swoich aut w dzień, to stoją również na parkingu i blokują miejsca.

Sąd podkreślił, że lokal użytkowy powoda istniał od początku wybudowania obiektu. Każdy więc, kto kupował mieszkanie, wiedział, że będzie na terenie wspólnoty lokal użytkowy. Każdy musiał się liczyć z tym, że korzystanie z niego wygląda inaczej niż z lokalu mieszkalnego. Jeżeli na terenie wspólnoty znajdują się lokale użytkowe, to również należy uwzględniać interesy ich właścicieli, tak aby mogli również w pełni korzystać z tych lokali i mogli tam swobodnie prowadzić działalność.

Ponadto wspólnota nie wykazała, aby Zbigniew C. niszczył kostkę. Jazda większym samochodem nie oznacza automatycznie dużo cięższego samochodu. Jak zostało wykazane, samochody powoda służą do przewożenia części o dużych gabarytach, a to niekoniecznie oznacza dużo większą masę.

Współwłaścicielom się należy

Według sądu uchwała narusza art. 12 ustawy o własności lokali oraz art. 64 konstytucji. Zgodnie z pierwszym uregulowaniem właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem.

Natomiast zgodnie z art. 64 konstytucji każdy ma prawo do własności. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza istoty prawa własności.

Zdaniem sądu istota prawa współwłasności sprowadza się do prawa współkorzystania z nieruchomości. Ustawa o własności lokali ogólnie określa tylko, że właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości.

Z tej ogólnej regulacji wynika, że co do zasady, każdy właściciel lokalu może korzystać z całej nieruchomości, także właściciel lokalu użytkowego, w którym prowadzi działalność gospodarczą. Wynika to z tego, że nie da się zróżnicować korzystania ze współwłasności np. ze wspólnej klatki schodowej.

Może więcej

W ocenie sądu art. 12 ustawy o własności lokali przyznaje prawo każdemu właścicielowi do korzystania z całej nieruchomości. Wspólnota nie ma uprawnień do ograniczania tego prawa. Wprowadzenie zasady ograniczenia wjazdu dla każdej osoby do jednego pojazdu i w dodatku o określonej masie całkowitej ogranicza prawa właścicieli lokali do korzystania z całej nieruchomości.

Natomiast możliwość korzystania z całej nieruchomości polega m.in. na tym, że ktoś zajmuje dwa, a nawet więcej miejsc parkingowych. Przedsiębiorca, który jest właścicielem lokalu, ograniczony może zostać w tym prawie tylko w ten sposób, że kto inny wcześniej zajmie miejsce parkingowe.

Zdaniem sądu podjęta uchwała w istocie rzeczy stanowi podział rzeczy do używania. Jeżeli zaś dokonuje się jej podziału, to należy uwzględniać wielkość udziałów w nieruchomości wspólnej. Jeżeli zaś uzna się, że wspólnota może w tym zakresie podejmować uchwałę, to ustalając zasady korzystania z parkingu, musi uwzględniać wielkość udziałów w nieruchomości wspólnej. Zbigniew C. miał zaś jeden z większych udziałów.

Z tych powodów zakaz parkowania samochodów dostawczych nie jest do pogodzenia z art. 64 konstytucji. Sytuacja, w której współwłaściciel z większym udziałem ponosi większe koszty utrzymania części wspólnych, ale jednocześnie korzysta z części wspólnych nieruchomości dokładnie w takim samym zakresie, w jakim osoba, która posiada dwukrotnie mniej udziałów, jest nie do zaakceptowania.

Zbigniew C. zajmuje się naprawą i konserwacją maszyn. Swoją działalność prowadzi w lokalu zlokalizowanym na parterze jednego z wielorodzinnych budynków w Krakowie. Przez długie lata nie miał problemów ze wspólnotą zarządzająca nieruchomością. To się jednak zmieniło, kiedy podjęła ona uchwałę w sprawie zakazu wjazdu na teren nieruchomości samochodom powyżej 3 ton. Ustaliła też, że każdy członek wspólnoty może wjeżdżać tylko jednym samochodem. Wówczas przedsiębiorca postanowił wystąpić przeciwko niej z pozwem do Sądu Okręgowego w Krakowie. W pozwie zażądał uchylenia zakazu. Utrudnił on poważnie prowadzenie firmy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe