Kobiety jeżdżą bezpieczniej od mężczyzn - raport Instytutu Transportu Samochodowego

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że najczęściej sprawcami wypadków są mężczyźni. Dowód? Tylko w 2019 r spowodowali 73,2 proc., zaś kobiety 22,9 proc. z nich. Statystycznie 66,3 proc. wypadków spowodowanych przez pieszych było zawinionych przez mężczyzn, kobiety piesze spowodowały 31,6 proc. takich zdarzeń. To wynik najnowszego raportu przygotowanego przez Instytut Transportu Samochodowego.

Aktualizacja: 05.03.2020 13:33 Publikacja: 05.03.2020 13:21

Kobiety jeżdżą bezpieczniej od mężczyzn - raport Instytutu Transportu Samochodowego

Foto: Adobe Stock

Wynika z niego wprost, że do czynników mających wpływ na zdarzenia drogowe należy również płeć. Specjaliści w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu często twierdzą, że tego rodzaju statystyki wynikają z faktu, iż kobiet aktywnie kierujących jest zdecydowanie mniej w ruchu drogowym. Inni argumentują, że mężczyźni nie jeżdżą gorzej od kobiet, tylko szybciej. A szybsza jazda, to większe ryzyko wypadku.

– Dane Instytutu Transportu Samochodowego wskazują, że kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, a mężczyźni – raz na 4,7 mln km. Oznacza to, że mężczyźni są sprawcami wypadków 1,5 razy częściej niż kobiety – podaje Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.

- To, że kobiety mogą być lepszymi kierowcami, niż mężczyźni wynika z faktu, że nie poszukują one zachowań wywołujących silne doznania i nie mają tendencji do podejmowania ryzykownych działań. Zdając sobie sprawę z tego, iż zachowanie takie wymaga dużej odporności i niższej wrażliwości, nie podejmują decyzji, które narażałyby je i innych uczestników ruchu na tak znaczne koszty emocjonalne – argumentuje dr Ewa Odachowska z ITS.

Niestety wraz ze wzrostem aktywności kobiet rośnie również ich udział w wypadkach drogowych. Co gorsza istnieją wyniki badań, które wskazują na to, że kobiety, szczególnie te młode, energiczne zmieniają swój sposób jazdy. Coraz częściej pojawiają się w ryzykownych sytuacjach, jeżdżą agresywniej, częściej sięgają też po alkohol. Tymczasem organizm kobiety produkuje mniej enzymu rozkładającego cząsteczki alkoholu w żołądku, a zatem upijają się one szybciej, a skutki zdrowotne są często w ich przypadku poważniejsze.

- Wydaje się, że często krytykowane kobiety pragną dorównać mężczyznom przyjmując tzw. męski styl jazdy, ze wszystkimi jego negatywnymi konsekwencjami. Wciąż jednak większość kobiet siadając za kierownicą wykazuje więcej rozwagi i odpowiedzialności niż mężczyźni – twierdzi Anna Zielińska z POBR ITS.

Powszechnie wiadomo, że sprawne prowadzenie pojazdu tożsame jest z techniką jazdy, w czym mężczyźni w większości są zdecydowanie lepsi. Jednak o bezpieczeństwie na drodze nie decyduje sama technika kierowania, tylko świadomość ryzyka, szacunek dla innych użytkowników ruchu, również pieszych czy rowerzystów.

Wynika z niego wprost, że do czynników mających wpływ na zdarzenia drogowe należy również płeć. Specjaliści w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu często twierdzą, że tego rodzaju statystyki wynikają z faktu, iż kobiet aktywnie kierujących jest zdecydowanie mniej w ruchu drogowym. Inni argumentują, że mężczyźni nie jeżdżą gorzej od kobiet, tylko szybciej. A szybsza jazda, to większe ryzyko wypadku.

– Dane Instytutu Transportu Samochodowego wskazują, że kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, a mężczyźni – raz na 4,7 mln km. Oznacza to, że mężczyźni są sprawcami wypadków 1,5 razy częściej niż kobiety – podaje Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe