W mieście Stockton w północnej części stanu Kalifornia prowadzony był eksperyment z dochodem podstawowym. 125 wyselekcjonowanych osób otrzymywało co miesiąc 500 dolarów przez dwa lata. Każdy objęty programem mógł wydać pieniądze dowolnie – nie narzucono żadnych reguł. Wyniki eksperymentu okazały się, jak wynika z ujawnionych w środę wyników, mocno zachęcające. Osoby, które otrzymywały wypłaty, są teraz w lepszej formie psychicznej i mają lepsze perspektywy zawodowe.
Kiedy program dochodu podstawowego startował w lutym 2019 roku, zaledwie 28 procent nim objętych pracowało w pełnym wymiarze godzin. Już po roku funkcjonowania w ramach programu, w pełnym wymiarze godzin pracowało 40 procent beneficjentów. W grupie kontrolnej, która nie otrzymywała pieniędzy, wzrost liczby osób mających pracę na pełen etat wynosił zaledwie 5 punktów procentowych.
- Te liczby są niesamowite. Prawie nie mogłam w nie uwierzyć – twierdzi, cytowana przez Associated Press, profesorka Stacia West z University of Tennessee, która zajmowała się analizą danych z pierwszego roku trwania eksperymentu.
Poprawa poziomu zatrudnienia wśród beneficjentów programu to niejedyne korzyści, jakie on przyniósł. Z analizy skutków wynika, że wśród osób objętych programem odnotowano mniejszy poziom stanów lękowych czy depresji niż wśród osób, które nie otrzymywały dochodu podstawowego.
- To pozwala nam na postawienie pytania, do jakiego stopnia te 500 dolarów posłużyło jako finansowa szczepionka dla ludzi, gdy rozpoczynała się pandemia – twierdzi Amy Castro Baker z University of Pennsylvania, która również zajmowała się analizą wyników.