Przywrócenie wieku emerytalnego - problemy z dorabianiem na emeryturze

Po zmianie przepisów pięć roczników kobiet i mężczyzn może mieć kłopoty z dorabianiem na emeryturze.

Aktualizacja: 16.11.2016 06:08 Publikacja: 15.11.2016 23:01

Przywrócenie wieku emerytalnego - problemy z dorabianiem na emeryturze

Foto: 123RF

Najprawdopodobniej dziś w Sejmie zostanie uchwalona prezydencka nowelizacja przepisów emerytalnych przewidujących przywrócenie wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.

Realizacja obietnic wyborczych może jednak okazać się niedźwiedzią przysługą dla setek tysięcy osób w wieku przedemerytalnym. Zyskają bowiem ochronę przed zwolnieniem także po ukończeniu nowego wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Wiele firm będzie więc chciało się ich pozbyć, zanim zyskają ochronę. Jeśli zaś do tej pory nie mieli pracy, bardzo trudno będzie im ją znaleźć. Firma, która da im etat, nie będzie mogła ich zwolnić ani obniżyć wynagrodzenia w okresie przysługującej im ochrony.

Takie konsekwencje wynikają z dopisanych w Sejmie art. 28 i 29 do projektu, w myśl których obniżenie wieku emerytalnego nie będzie skracało czteroletniej ochrony przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym. Po 1 października 2017 r. powstanie więc licząca nawet milion osób grupa pracowników, których etaty będą chronione przed ich rozwiązaniem bez względu na wiek.

– Ochronę może zyskać nawet pięć roczników kobiet urodzonych od 2 lipca 1956 r. do 1 października 1961 r., i mężczyzn urodzonych między 2 lipca 1951 r. i 1 października 1956 r. – wylicza dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego.

Przepisy zawarte w nowelizacji dzielą uprawnionych na dwie grupy, co będzie miało dla nich ogromne znaczenie.

Pierwsza to zatrudnieni na etatach, którzy już korzystają z ochrony przedemerytalnej. Obniżenie wieku emerytalnego po 1 października 2017 r. nie skróci przysługującej im czteroletniej ochrony. Będzie trwała, jak gdyby mieli osiągnąć wiek emerytalny na starych zasadach. Aby zyskać świadczenie z ZUS, będą jednak musieli choćby na jeden dzień zrezygnować z pracy. Nowe przepisy skutecznie ich do tego zniechęcą, bo żaden pracodawca nie zatrudni osoby chronionej przed zwolnieniem. Zyska zaś budżet ZUS, który nie będzie musiał wypłacać im świadczenia.

W znacznie gorszej sytuacji może być grupa ok. 300–400 tys. osób, która przed 1 października 2017 r. nie wejdzie w ochronę.

– To kobiety urodzone między 2 lipca 1959 r. i 1 października 1961 r. i mężczyźni urodzeni od 2 października 1954 r. do 1 października 1956 r. – dodaje Lasocki. – Zgodnie z proponowanymi przepisami w okresie od 1 października 2017 do 1 października 2021 r. będą chronieni przed zwolnieniem, nawet jeśli wcześniej osiągną nowy wiek emerytalny.

Spowoduje to falę zwolnień w połowie przyszłego roku. Przedsiębiorcy zechcą pozbyć się pracowników, których nie będą mogli zwolnić przez następne cztery lata. Wynika z tego, że nadmierna ochrona emerytów może im tylko zaszkodzić. I zepchnie ich w stronę kontraktów cywilnoprawnych, których te ograniczenia nie będą dotyczyły.

Etap legislacyjny: przed trzecim czytaniem w Sejmie

Opinia dla „Rz"

Jeremi Mordasewicz, ekspert konfederacji Lewiatan, członek Rady Nadzorczej ZUS

Trudno nam zrozumieć sens przepisu, który spowoduje rozciągnięcie ochrony przed zwolnieniem z etatu w wieku przedemerytalnym także na okres po osiągnięciu tego wieku. Spodziewam się, że skutkiem tej regulacji będzie to, że przedsiębiorcy będą w najbliższych latach bardzo ostrożnie podchodzili do zatrudniania osób w wieku okołoemerytalnym. Zatrudnienie osoby, której po zmianie przepisów nie będzie można zwolnić jeszcze rok czy dwa lata, może być bowiem traktowane jako działanie na szkodę spółki. Takie zaostrzanie przepisów kosztem przedsiębiorców przyniesie jednak odwrotny skutek. Kilka lat temu podobny scenariusz przerobiła już Hiszpania, gdzie rząd zaostrzył zasady zwalniania pracowników. Skończyło się wybuchem bezrobocia.

Najprawdopodobniej dziś w Sejmie zostanie uchwalona prezydencka nowelizacja przepisów emerytalnych przewidujących przywrócenie wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.

Realizacja obietnic wyborczych może jednak okazać się niedźwiedzią przysługą dla setek tysięcy osób w wieku przedemerytalnym. Zyskają bowiem ochronę przed zwolnieniem także po ukończeniu nowego wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Wiele firm będzie więc chciało się ich pozbyć, zanim zyskają ochronę. Jeśli zaś do tej pory nie mieli pracy, bardzo trudno będzie im ją znaleźć. Firma, która da im etat, nie będzie mogła ich zwolnić ani obniżyć wynagrodzenia w okresie przysługującej im ochrony.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami