Biedronka zachęca Ukraińców do pracy spotami na YouTubie

Największa polska sieć handlowa zaczęła kampanię wizerunkową skierowaną do pracowników z Ukrainy. Ofert jednak dla nich za wielu nie ma.

Aktualizacja: 25.06.2019 13:00 Publikacja: 25.06.2019 12:49

Biedronka zachęca Ukraińców do pracy spotami na YouTubie

Foto: YouTube / SklepyBiedronka

Już od lutego Biedronka ma infolinię rekrutacyjną nie tylko w polskiej, ale także ukraińskiej wersji językowej. Również strona internetowa, przez którą Jeronimo Martins Polska szuka pracowników do swoich sklepów ma ukraińską wersję językową. 

Biedronka nie poprzestała na tym i rozpoczęła kampanię wizerunkową skierowaną do ukraińskich pracowników. Na Youtubie można obejrzeć skierowane do Ukraińców spoty, w których pracownicy z Ukrainy zachęcają swoich rodaków do pracy w sklepach i magazynach Biedronki. Podkreślają w nich zalety pracy dla Jeronimo Martins – zarówno te, które powinny być oczywiste, jak terminowa wypłata, jak i te mniej oczywiste, jak pomoc w uzyskaniu karty stałego pobytu, pomoc przy początkowych szkoleniach i bonusy świąteczne. 

Czytaj także: Korupcja uwłaściciela Biedronki. Wśród zatrzymanych pracownik z Polski 

Wasilij Drabiuk z centrum dystrybucyjnego w Kostrzyniu podkreśla też zaletę, że może pracować z żoną i „mieć ją na oku”.

Waleria Serdiuk chwali system polecania znajomych do pracy, który w ciągu roku pozwolił jej dodatkowo otrzymać 5 tysięcy złotych.

A Irina Toros udowadnia, że zastępcą kierownika sklepu można być niezależnie od koloru paszportu.

Kampania Biedronki udowadnia Ukraińcom, że warto pracować w Polsce. Tymczasem zbliża się 2020 rok i otwarcie szerzej drzwi do niemieckiego rynku pracy dla obywateli Ukrainy. Szacunki mówią, że do naszych zachodnich sąsiadów może wyjechać jedna czwarta pracujących w Polsce Ukraińców. Niemiecki rynek pracy kusi nie tylko wyższymi pensjami, ale także wyższym stopniem przestrzegania prawa, czyli większą pewnością legalności zatrudnienia i wypłaty. Dokładnie tym kusi też działająca w Polsce sieć sklepów, która zapewne zdaje sobie sprawę, że w Polsce wielu pracodawców oferuje Ukraińcom pracę na czarno. 

Biedronka nie ustrzegła się jednak drobnych wpadek przy okazji skierowanej do Ukraińców kampanii. Chociaż 2 z 3 spotów są skierowane do potencjalnych pracowników sklepów, to ofert pracy w sklepach w tej chwili dla Ukraińców nie ma. A ofert w centrach dystrybucyjnych też jest niewiele, bo zaledwie dwie. Tymczasem dla osób posługujących się biegle językiem polskim jest zdecydowanie więcej, zarówno w sklepach, jak i w magazynach.

Oczywiście nikt nie broni Ukraińcom składania CV w odpowiedzi na ogłoszenia skierowane do osób polskojęzycznych.

Już od lutego Biedronka ma infolinię rekrutacyjną nie tylko w polskiej, ale także ukraińskiej wersji językowej. Również strona internetowa, przez którą Jeronimo Martins Polska szuka pracowników do swoich sklepów ma ukraińską wersję językową. 

Biedronka nie poprzestała na tym i rozpoczęła kampanię wizerunkową skierowaną do ukraińskich pracowników. Na Youtubie można obejrzeć skierowane do Ukraińców spoty, w których pracownicy z Ukrainy zachęcają swoich rodaków do pracy w sklepach i magazynach Biedronki. Podkreślają w nich zalety pracy dla Jeronimo Martins – zarówno te, które powinny być oczywiste, jak terminowa wypłata, jak i te mniej oczywiste, jak pomoc w uzyskaniu karty stałego pobytu, pomoc przy początkowych szkoleniach i bonusy świąteczne. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Poszukiwanie pracy
Tę branżę ratują cudzoziemcy. A polskie firmy biją się o kandydatów
Poszukiwanie pracy
Prezesi największych firm będą łowić pracowników. Tysiące nowych etatów
Poszukiwanie pracy
Czego lepiej nie mówić rekruterom na rozmowie o pracę
Poszukiwanie pracy
Kandydaci muszą się liczyć z silną konkurencją o dobre oferty pracy
Poszukiwanie pracy
Wzrost optymizmu pracodawców zachęci Polaków do zmiany pracy?